Czy zabraknie miejsc w szpitalach dla niezakażonych?
Każdego dnia rośnie w szpitalach liczba chorych na COVID-19. Szpitale są zobowiązane do przygotowania wolnych łóżek dla kolejnych zakażonych i ograniczają przyjęcia innych chorych.
W szpitalu psychiatrycznym im. Babińskiego w Łodzi dla zakażonych pacjentów wygospodarowano 66 łóżek. Jak mówi jego dyrektor Anna Śremska, dziś wolne były tylko dwa. -Przechodzą testy, gdy wychodzą dodatnie, to osoby z takimi wynikami trafiają na tai wydzielony odcinek dla pacjentów zakaźnych, tam przechodzą leczenie. Pobyt trwa 10 dni, a po ustaniu przesłanek do hospitalizacji, pacjenci są badani ponownie. Gdy nie wykazują objawów, przekazujemy ich do oddziałów docelowych.
Szpital organizacyjnie przygotowywał się do zmian od początku epidemii. Przyjęcia niezakażonych pacjentów zostały ograniczone do przypadków z zagrożeniem życia. -Przyjmujemy tylko bezwzględne wskazania w zagrożeniu życia pacjentów. Reszcie zapewniamy opiekę dzienną i ambulatoryjną. Tutaj na pewno zwiększyły nam się wykonania w zakresie opieki ambulatoryjnej i dziennej. W opiece całodobowej jest mniej pacjentów – dodaje dyrektor Śremska.
Decyzją łódzkiego wojewody w szpitalach w województwie do końca tygodnia ma być przygotowanych dodatkowych 860 miejsc tak zwanych “covidowych” i 700 obserwacyjno-izolacyjnych. Tobiasz Bocheński zapowiedział, że jeżeli będzie taka konieczność, liczba łóżek będzie weryfikowana.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |