Łódź średnio, w ciągu ostatnich trzech lat, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, wydała na inwestycje nieco ponad 1050 złotych rocznie. Wśród 18 największych Polskich miast lepsza pod tym względem okazała się nie tylko Warszawa, ale również Bydgoszcz, Toruń, Poznań, Kraków, a nawet Gorzów Wielkopolski. Lider rankingu – Opole wydał na inwestycje prawie dwa razy więcej, w przeliczeniu na jednego mieszkańca. I to nie jest pierwszy raz, kiedy Łódź notuje tak niską pozycję.

– W Łodzi oczywiście się inwestuje, ale znacznie mniej niż w innych miastach. Za poprzednie dwa lata zajmujemy ostatnie miejsce, wcześniej było to miejsce przedostatnie. W ciągu ostatniej kadencji najwyższym miejscem było – 13 – zauważa Jarosław Ogrodowski z Instytutu Działań Samorządowych.

Władze Łodzi tłumaczą jednak – słaba pozycję miasta związana jest z metodologią układania rankingu. Wiceprezydent Adam Pustelnik podkreśla, że gdyby brać pod uwagę liczby bezwzględne pozycja Łodzi się zmienia.

– O wszystkim decyduje metodologia i to jakie przyjmiemy kryteria. Łódź w liczbach bezwzględnych, jeśli chodzi o dynamikę inwestycyjną, jest miastem nr. 5 w Polsce, nie licząc Warszawy. W wielu rankingach Łódź uchodzi za jedno z najbardziej dynamicznych inwestycyjnie miast w Polsce – dodaje wiceprezydent.

Gdyby wziąć liczby bezwzględne to lider rankingu, czyli Opole rocznie wydaje około 400 milionów, podczas gdy Łódź 700 – 800 milionów złotych. Władze Łodzi przypominają jednocześnie, że samorząd został niedawno wyróżniony drugim miejscem w rankingu innej gazety Dziennika Gazety Prawnej Perły Samorządu. Nagrodę otrzymała prezydent Hanna Zdanowska.

Posłuchaj:

Koronawirus – co musisz wiedzieć?