Administracja w łódzkich domach dziecka będzie połączona – zdecydowali radni
Na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu łódzcy radni zgodzili się na utworzenie jednego centrum administracyjno-księgowego dla wszystkich placówek. Opozycja alarmuje, że to może oznaczać zwolnienia pracowników w domach dziecka.
Najwięcej kontrowersji podczas sesji wzbudził projekt utworzenia jednej administracji dla wszystkich domów dziecka. Jak wyjaśnia wicedyrektor łódzkiego MOPS-u Piotr Rydzewski, to konieczność, bo domy do końca roku muszą być zreformowane i nie mogą mieć więcej niż 14 wychowanków. -Co oznacza, że dotychczas istniejące struktury dużych domów dziecka muszą zostać zredukowane – mówi Rydzewski.
Jednakzdaniem opozycji jest to szukanie oszczędności na siłę. Dodatkowo radna Marta Grzeszczyk obawia się, czy reforma nie oznacza zwolnień. -Pracownicy, strona związkowa – uważają że to spowoduje jeszcze więcej problemów i jeszcze więcej napięć, w tej i tak trudnej sytuacji – dodaje Marta Grzeszczyk.
Rada podjęła też decyzję o sprzedaży kilku miejskich działek Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej. Łącznie za prawie 15 milionów złotych. Zdaniem części radnych, jest to ukryty sposób na wypłacenie miastu dywidendy, która formalnie nie mogłaby być wypłacona, bo planowana jest podwyżka cen wody.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |