Zakończono porządkowanie Parku Walewskich po wichurze w 2016 r.
Prawie sześć lat trwało usuwanie szkód i porządkowanie zabytkowego Parku Walewskich w Tubądzinie – po wichurze z 2016 r. Silny wiatr wyrwał z korzeniami 30 drzew, wiele było też połamanych. Prace prowadzone były etapami – ze względu na koszty usuwania drzew i zabezpieczanie tych, które wiatr oszczędził, mówi kierownik Muzeum Walewskich w Tubądzinie Tomasz Gibki.
– Uporaliśmy się z tymi zniszczeniami. Zabezpieczone zostały drzewa, wycięty posusz. Także nie robimy tutaj żadnych rewolucji, robimy to, co konieczne. Zabezpieczamy park po to żeby był po prostu bezpieczny dla dla zwiedzających – podkreśla Tomasz Gibki.
Posłuchaj:
Kilka tysięcy niezapominajek utworzy w maju błękitny dywan
Park Walewskich to ogród w stylu angielskim z XVIII wieku. Drzewostan jest uzupełniany, uporządkowano alejki, wkrótce pojawią się ławki, na których zwiedzający będą mogli odpocząć. Co roku dosadzanych jest ponad tysiąc roślin jednorocznych. Zadbano również o malowniczy staw, gdzie posadzono kilka tysięcy niezapominajek, które w maju utworzą błękitny dywan.