Samorząd Skierniewic planuje redukcje zatrudnienia w placówkach oświatowych
Około dwustu osób wzięło udział w zorganizowanym przez władze Skierniewic spotkaniu dotyczącym organizacji roku szkolnego 2019/2020. Bezpośrednim powodem spotkania były zapowiedzi zwolnień, jakie dotknąć mają skierniewickie placówki oświatowe. Władze miasta chcą, by w każdej z 24 miejskich jednostek zwolniło się od czterech do pięciu etatów.

W hali Ośrodka Sportu i Rekreacji odbyło się spotkanie władz miasta z pracownikami oświaty. Wiceprezydent Jarosław Chęcielewski poinformował, że subwencja oświatowa przekazywana do miasta jest coraz mniejsza. – Dzisiaj stajemy przed ścianą , doszliśmy do granicy, z którą budżet miasta nie może sobie poradzić – mówił samorządowiec.Zauważył też, że przy wprowadzaniu reformy oświaty w Skierniewicach nikt nie stracił pracy, a według niego sytuacja usprawiedliwiała wtedy zwolnienie około stu osób.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Skierniewicach Urszula Adamczyk proponowała inny niż zwolnienia sposób rozwiązania trudnej sytuacji w oświacie. Naczelnik wydziału edukacji urzędu miasta Iwona Górniak tłumaczyła, że niewypłacone za czas strajku pieniądze nie mogą być wykorzystane przez samorząd na załatanie braków w oświatowym budżecie.
Uczestnicy spotkania z uwagą słuchali słów odpowiedzialnych w mieście za oświatę. Zadawali też pytania. W głosach zebranych słychać było rozżalenie, lęk przed utratą pracy i przyszłością.
Zebrani na sali przedstawiciele oświaty pytali czemu wcześniej miasto nie poinformowało o planach zwolnień.Pojawiły się też dramatyczne apele.
Jeśli dzisiaj (9 maja) samorząd nic nie zrobi, jesienią zabraknie na wypłaty. Ile osób i kto dokładnie straci pracę – dowiedzieć się mamy do końca maja.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Oświatowe spotkanie w Skierniewicach | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI ZE SKIERNIEWIC |