Sieradzko-iracka współpraca gospodarcza w zawieszeniu
Starania o kontakty gospodarcze między przedsiębiorcami z Sieradza i Iraku wyhamowały. Okazuje się, że współpracę utrudniają formalności wizowe, przez które muszą przebrnąć Irakijczycy oraz zmiany kadrowe w ambasadzie.

Grupa przedsiębiorców z Iraku odwiedziła Sieradz w ubiegłym roku. Zainteresowali się między innymi przetwórstwem rolno-spożywczym i ceramiką budowlaną. Mimo zapowiedzi, do rewizyty jeszcze nie doszło. – Jest też problem z kolejnymi spotkaniami, na których można by doprecyzować ewentualne kontrakty, bo Irakijczycy nie mogą wyrobić wiz – wyjaśnia koordynator polsko-irackich misji gospodarczych, Maria Jolanta Król. – Irakijczycy są teraz najbardziej migrującym krajem na świecie, po latach, nazwijmy to, separacji. Ilości składanych wniosków są ogromne i ambasady nie są w stanie wypełnić tych wszystkich oczekiwań – dodaje.
W międzyczasie skończyła się też kadencja ambasadora Iraku w Polsce, który uczestniczył w spotkaniach w Sieradzu i sprawę trzeba, w zasadzie zaczynać od nowa, dodaje Maria Jolanta Król. Trwają już rozmowy w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych i jego irackim odpowiedniku.