Finał festiwalu Freedom Jazz w Łodzi
Koncert niezwykłych muzyków jazzowych, Billa Evansa, Randy Breckera i Simona Phillipsa uświetni rocznicę 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i zakończy tegoroczny Freedom Jazz Festival, odbywający się po raz trzeci w Łodzi.

Impreza ma przede wszystkim na celu przywrócenie pamięci o rodzimych mistrzach klasyki, będących prawdziwą wizytówką Polski na świecie. Jej założeniem jest propagowanie jazzu i polskich inspiracji muzycznych, pochodzących zarówno z muzyki ludowej, jak i muzyki sakralnej.
Według Stanisława Szczęść Bożyka, organizatora festiwalu, obecność tak znakomitych muzyków oraz wyjątkowość dzisiejszego koncertu podkreśla istotę wydarzenia, jakim było odzyskanie przez Polskę niepodległości. -To będzie jedyny koncert w ogóle w Polsce. To będzie także przypieczętowanie tego Narodowego Święta Niepodległości głównie wielkością tych artystów, tego że przyjadą i traktujemy ich bardzo poważnie. Chcemy, żeby zagrali najlepsi.
Randy Brecker był już gwiazdą pierwszej edycji Freedom Jazz Festival w 2016 roku. Przyjął ponownie zaproszenie, by zagrać w Łodzi, ponieważ idea festiwalu jest mu niezwykle bliska. – W jazzie wolność oznacza wyrażanie każdej myśli w taki sposób, w jaki zechcesz. Nikt nie może cię do niczego zmusić, nikt nie może ci zarzucić, że twoja wypowiedź jest z jakichś powodów niewłaściwa, dzięki czemu grasz bez jakiejkolwiek presji – mówi.
Dzisiejszy koncert to jedyny na trasie legendarnego zespołu Soulbop, na którego czele stoją mistrzowie amerykańskiej sceny jazzowej: Randy Brecker, Bill Evans i Simon Phillips; rozpocznie się o godz. 21 w Filharmonii Łódzkiej.
WIĘCEJ INFORMACJIOKULTURALNEJ ŁODZI I REGIONIE. SPRAWDŹ TEŻ NASZKALENDARZ WYDARZEŃ. |