Pożegnanie Wojciecha Kaweckiego
Rodzina, przyjaciele i znajomi pożegnali w kaplicy cmentarza pw. Św. Rocha w Łodzi Wojciecha Kaweckiego. Był filozofem, wykładowcą akademickim i satyrykiem.

Wojciech Kawecki w pamięci bliskich pozostał jako człowiek niezwykle pozytywny, uśmiechnięty.- “Wojtuś”, bo tak go nazywaliśmy, był bardzo optymistycznym człowiekiem. Jego mottem życiowym były radość i uśmiech. Miał niesamowite poczucie humoru. Mimo choroby potrafił zachować optymizm i pogodę ducha. Był najlepszym tatą na świecie i wspaniałym mężem mamy – wspomina córka Kamila.
Kawecki by jednym z założycieli “Kapoty”, kabaretu uhonorowanego m.in. II nagrodą w konkursie piosenki kabaretowej “Opole ’84”.- Wojtek był bardzo dociekliwy, uparty. Pamiętam jak Rafał [Sochalski – przyp. red.] umarł, powiedział: “Wiesz Ewa, w takich sytuacjach ja się nie poddaje. To mnie wzmacnia. Zrobię wszystko, żeby Kapota istniała.”. Tak się stało. Dziękuję, że mogłam się z nimi spotkać, współpracować. Może z tego powodu tworzyliśmy lepszy i piękniejszy świat – wspomina Ewa Sonnenburg, aktorka Teatru Powszechnego, która wraz z Kaweckim i Sochalskim tworzyła “Kapotę”.
Z wykształcenia Kawecki był matematykiem i filozofem. Pracował w Katedrze Logiki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Łódzkiego i Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej. Przez wiele lat współpracował z Radiem Łódź i radiową Trójką. Zmarł w wielu 68 lat.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |