Na znak niezgody. Spór o prawidłowe oznakowanie w płatnej strefie parkowania
Znakiem niezgody jest znak poziomy, który – wedle ocen części zainteresowanych – musi występować na równych prawach ze znakiem pionowym. Według innych interpretacji, pozostaje on tylko uzupełnieniem dla nadrzędnego znaku pionowego.

Znaczna część budżetu miast Województwa Łódzkiego pochodzi z poboru opłat na płatnych miejscach parkowania w centrum. W Łodzi około dwudziestu procent spośród czterech i pół tysiąca takich miejsc nie ma namalowanych białą farbą stanowisk do parkowania. Może z tego wynikać, że około 900 miejsc parkingowych jest nielegalnych.
Dyrektor Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, Marek Michalak, prosi – w imieniu Wojewody Łódzkiego – wszystkich prezydentów, burmistrzów i starostów w centralnej Polsce o zapoznanie się z przepisami, które mówią o prawidłowym oznakowaniu w płatnej strefie parkingowej. – Oznakowanie, które jest wymagane w płatnej strefie, oprócz znaków pionowych musi także zawierać oznakowanie poziome. Nie ma tu pola do dyskusji – wyjaśnia.
Piotr Wasiak z Zarządu Inwestycji Miasta Łodzi nie zgadza się z taką interpretacją zarządzenia Ministra Infrastruktury z 14 października 2017 roku. – Tu, według uzasadnienia Naczelnego Sądu Administracyjnego, znakiem nadrzędnym, który odpowiada za organizację ruchu, jest znak pionowy. Znak poziomy ma tylko działanie doprecyzowujące, porządkujące organizację ruchu – tłumaczy.
Zarząd Inwestycji Miasta Łodzi utrzymuje, że ponad 80 procent łódzkich miejsc do płatnego parkowania ma prawidłowe poziome oznaczenie.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Spór o opłaty parkingowe i oznakowanie | audio (m4a) audio (oga) |