Mężczyzna podpalił się w łowickim szpitalu. Działał z motywów osobistych?
Łowicka policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i motywy działania 40-letniego mieszkańca Łowicza, który w piątek wieczorem podpalił się w izbie przyjęć tamtejszego szpitala.

Mężczyzna wszedł do szpitala, oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Dzięki szybkiej reakcji personelu medycznego udało się szybko ugasić płonące na nim ubranie, informuje Jacek Kaniewski dyrektor szpitala w Łowiczu. – Bardzo się cieszę, że reakcja personelu była tak szybka i sprawna. Mężczyzna doznał poparzeń pierwszego i drugiego stopnia. Zostałzaopatrzony i przewieziony do Sochaczewa.
Desperat nie został jeszcze przesłuchany, wyjaśnia Urszula Szymczak, rzecznik prasowy komendy policji w Łowiczu. – Wczoraj policjanci wykonali oględziny i ustalili świadków. Dziś świadkowie są przesłuchiwani. Mężczyzna zostanie przesłuchany dopiero wtedy, gdy zgodę na to wyrażą lekarze. Wstępne ustalenia mogą wskazywać na motyw osobisty.
Mężczyzna w chwili zdarzenia nie stracił przytomności. Obrażenia, których doznał 40-latek nie zagrażają jego życiu.