W powiecie bełchatowskim wciąż wakat na stanowisku wicestarosty
Marek Jasiński z Plus Polska Razem nie będzie wicestarostą bełchatowskim. Po raz kolejny nie udało się wyłonić osoby, która na tym stanowisku zastąpi, odwołanego półtora roku temu Grzegorza Gryczkę z Ziemi Bełchatowskiej.
W głosowaniu przepadły też wszystkie wnioski o odwołanie osób zasiadających w zarządzie powiatu i prezydium rady powiatu. Brak zgodności w radzie jest efektem podziału w tamtejszym PiS, który od początku kadencji miał w radzie większość.
– Przykro mi, ponieważ mieliśmy ustalenia z partnerami, z którymi chcieliśmy to porozumienie zrealizować, dla dobra mieszkańców całego powiatu, żebyśmy poszli dalej, bo przed nami trudny kolejny rok. Przy takim jednoznacznym już podziale rady na pól, jeżeli chodzi o kwestie personalne, kto ma jaką funkcję w tej radzie pełnić, będzie to na pewno utrudnione – mówił po głosowaniach starosta bełchatowski Waldemar Wyczachowski, który był wnioskodawcą zmian.
Obowiązki wicestarosty nadal więc będzie pełnił Grzegorz Gryczka. Po głosowaniu tłumaczył, że czas zakończyć polityczne przepychanki. -Jest to też dla mnie przykre, że musimy się cały czas przepychać, cały czas musimy to przedstawienie pokazywać. Ale mam nadzieję, że ta dzisiejsza sytuacja pozwoli panu staroście, Waldemarowi Wyczachowskiemu, w końcu na racjonalne decyzje podjęte aby pracować, podjąć się działania na rzecz mieszkańców powiatu bełchatowskiego, bo po to jesteśmy powołani, po to mieszkańcy powiatu “zrzucają się” na nasze pensje, żebyśmy pracowali właśnie na ich rzecz i korzyść, a nie przepychać się na sali herbowej.
Nadzwyczajne posiedzenie radnych powiatu bełchatowskiego miało się odbyć tydzień temu. Zostało jednak przełożone ze względu na dziwne zachowanie jednego z radnych. Została do niego wezwana policja, której odmówił badania na obecność alkoholu. Po przerwanym posiedzeniu, w specjalnym oświadczeniu tłumaczył swoje zachowanie chorobą, stresem i przyjętymi lekami.