Zły początek i słaba końcówka. PGE Skra wygrywa w Radomiu
Siatkarze PGE Skry Bełchatów wygrali na wyjeździe z Cerrad Czarnymi Radom 3:2. MVP meczu został Mariusz Wlazły.
Gospodarze świetnie rozpoczęli piątkowe (27 października) spotkanie. Nie do zatrzymania był Michał Filip, który w całym meczu zdobył 24 punkty (59 procent skuteczności w ataku). Radomianie zwyciężyli do 21 i do 18.
Trener Roberto Piazza od początku postawił na Milana Katicia i Milada Ebadipoura na przyjęciu. Już w drugiej partii zdecydował się na dwie zmiany na tych pozycjach. Na parkiecie pojawili się Bartosz Bednorz i Nikolay Penchev. To poprawiło grę bełchatowian.
W wyśmienitym momencie na zagrywce odpalił Mariusz Wlazły, który popisał się łącznie trzema asami. Do tego dołożył dwa punkty w bloku i 12 w ataku. To zapewniło mu tytuł MVP meczu. Drugim motorem napędowym żółto-czarnych był Srecko Lisinać. Serb zdobył 18 punktów, choć 62-procentowa skuteczność w ataku nie mogła cieszyć szkoleniowca.
Mimo to, bełchatowianie wygrali do 20 i 21. W tie-breaku siatkarze PGE Skry dominowali od początku. Zwyciężyli 15:12.