Korki w Łodzi. Radni PiS mają uwagi co do planowania remontów
Łódzcy radni Prawa i Sprawiedliwości krytykują prezydent Łodzi za sposób przeprowadzania remontów w mieście i nową siatkę połączeń komunikacji miejskiej.

Co kilka tygodni w Łodzi wraca temat dużych korków. Te są ostatnio spowodowane m.in. remontem Ronda Solidarności. Właśnie o nieprzemyślany harmonogram prac, które utrudniają życie kierowców pretensje mają radni Prawa i Sprawiedliwości. – Zwróciliśmy się do prezydent Łodzi z pytaniem, jaki jest harmonogram remontów do końca tego i na początku przyszłego roku. Już po dwóch tygodniach oczekiwania otrzymaliśmy odpowiedź, że ZDiT tego nie wie i musi się dowiedzieć do końca października – mówi radny Barłomiej Dyba-Bojarski.
Przedstawicie Urzędu Miasta Łodzi przyznają, że remonty są uciążliwe, ale bez nich nie uda się zmienić wizerunku miasta. – Od początku pierwszej kadencji prezydent Zdanowskiej, zostało wyremontowanych ponad 95 kilometrów samych dróg. To jest odległość mniej więcej od rogatek Łodzi do rogatek Warszawy. Trzeba zrozumieć, że jak są tak duże inwestycje, są utrudnienia. Staramy się robić wszystko, żeby w miarę dało się jeździć po mieście. Przepraszamy łodzian za niedogodności – tłumaczy Łukasz Goss z biura prasowego UMŁ.
Radni PiS skrytykowali też brak konsultacji społecznych, dotyczących działającej od pół roku nowej siatki połączeń komunikacji miejskiej. Jak przekonują, uruchomienie przez magistrat portalu, na którym można zgłaszać swoje uwagi jest niewystarczające.