Marysia “dzielna wojowniczka”
Piotrkowianie stawiają Marysię na nóżki. Robią to biegnąc, maszerując, czy jadąc rowerem. W festynie zorganizowanym dla siedmiolatki, która porusza się przy pomocy wózka udział bierze kilkadziesiąt osób.

Akcji towarzyszy zbiórka pieniędzy na turnus rehabilitacyjny dla dziewczynki, dzięki któremu ma ona szanse stanąć o własnych siłach.Mama Marysi Gabriela Rozwandowicz mówi, że jej największym marzeniem jest to, by córka zaczęła samodzielnie chodzić. -Podczas turnusów ciężko pracujemy i intensywnie ćwiczymy. Zajęcia są dobrane indywidualnie do dziecka. Mamy też lokomat, czyli robota do nauki prawidłowego chodu. Marysia w czasie zajęć na lokomacie intensywnie ćwiczy i później dużo lepiej chodzi przy balkoniku.
Dawid Ciżewski ze Stowarzyszenia Pokolenie Idea, które zorganizowało akcję mówi, że chętnych do udziału w niej nie brakowało. Wszyscy uczestnicy mają nadzieję, że pomogą postawić dziewczynkę na nogi. -Pomagamy Marysi, ponieważ zgłosiła się do stowarzyszenia jej mama. Wspólnie ustaliliśmy, że zorganizujemy mini bieg, symboliczny, na odcinku 5 km. Później burza mózgów i narodził się pomysł, żeby też wystartowali rowerzyści i miłośnicy nordic walking. Liczymy na sponsorów – dodaje.
Marysia przyznała, że uwielbia jeździć na turnusy rehabilitacyjne, bo ma tam dużo kolegów i koleżanek. Lekarze dają dziewczynce duże szanse na sukces. Turnusy są jednak kosztowne, np. godzina chodu w lokomacie to 250 złotych, dziecku potrzeba w czasie jednego turnusu około 20 godzin.