Tomasz Kopytowski, rzecznik Caritas Archidiecezji Łódzkiej, poinformował, że dziecko było zdrowe i zadbane. – Jak relacjonowała salezjanka,siostra Maria, chłopiec był dobrze przygotowany do dalszej drogi. Miał czyste ubranka, był zdrowy i zadbany, miał ze sobą także pakiet noworodka, zawierający wszystkie potrzebne akcesoria – podkreśla Kopytowski.

Zgodnie z procedurami o sprawie została powiadomiona policja, a chłopiec trafił do szpitala. – Przyjeżdża pogotowie i zabiera dziecko do szpitala. Dalej potrzebne są procedury sądowe, bo trzeba dziecku nadać imię, nazwisko, numer pesel. Sprawa powinna szybko trafić do sądu rodzinnego, tak żeby można było rozpocząć procedurę adopcji – tłumaczyTomasz Kopytowski.

To trzeci chłopiec oddany do piotrkowskiego okna życia od 2010 roku. Po opuszczeniu szpitala, do czasu adopcji chłopiec trafi do rodziny zastepczej lub ośrodka opiekuńczego.

Okna życia w Polsce działają od 10 lat. W tym czasie udało się ocalić prawie 100 dzieci.