Tomaszowski Młodzieżowy Dom Kultury działa już od 65 lat. Odbywają się w nim różnego typu zajęcia, między innymi sportowe i historyczne, z których obecnie korzysta 550 osób.

Placówka jest instytucją oświatową i w chwili jej przekształcenia pracownicy zatrudnieni obecnie w MDK-u zostaną pozbawieni Karty Nauczyciela. Obawiają się oni także zwolnień, związanych z ograniczeniem ilości zajęć.

Dyrektor Zespołu Placówek Wychowania Pozaszkolnego, Tomasz Zdanek podkreśla, że pracownicy MDK-u martwią się nie tylko o swoją przyszłość, ale również o losy ośrodka. – Ta oferta, którą mamy będzie skrajnie różna od tego, co ma powstać w nasze miejsce – mówi. – Kolejną sprawą, którą porusza sama młodzież jest to, że w uzasadnieniu uchwały intencyjnej nie mówi się nic o naszym patronie, Rotmistrzu Pileckim. Mamy list jego córki, Zofii Pileckiej, która powiedziała, że ta sytuacja to precedens w skali kraju i że tomaszowski MDK miałby być pierwszą zlikwidowaną placówką noszącą imię jej ojca. Ten list skierowany jest do Starosty Powiatu Tomaszowskiego – dodaje.

Starosta tomaszowski Mirosław Kukliński tłumaczy z kolei, że zmiana jest konieczna. Wszystko po to, by pozyskać pieniądze unijne, które mają być przeznaczone na rewitalizację kompleksu budynków, z którego dziś korzysta Zespół Placówek Wychowania Pozaszkolnego. Chodzi o kilkanaście milionów złotych. – We wszystkich trzech lokalizacjach, należących do ośrodka, budynki są wręcz zdewastowane. Przy ulicy Mościckiego całe piętro już od kilku lat wyłączone jest z użytku. Od wielu lat nie funkcjonuje również połowa obiektu przy ulicy Farbiarskiej. Dlatego chcemy pozyskać środki z Unii Europejskiej – tłumaczy.

Starosta zapewnia również, że zwolnień nie będzie, a w przypadku, gdyby nie udało się uzyskać środków unijnych, niewykluczony jest powrót do starej nazwy.

Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej: