Zakończył się proces skierniewiczanki pogryzionej przez psy
Przed sądem rejonowym w Skierniewicach dobiega końca proces w sprawie pogryzienia przez psy mieszkanki tego miasta. Proces trwał rok. W środę (4 maja) odbyły się mowy końcowe.

Jesienią półtora roku temu kobieta niedaleko swego domu została zaatakowały przez trzy duże czworonogi. Z rozległymi ranami kończyn, w stanie krytycznym trafiła do skierniewickiego szpitala. Na ławie oskarżonych zasiadł 61-letni właściciel psów. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. – Bardzo współczuję pokrzywdzonej za boleści. Nie czuję się winny, uważam, że to nie moje psy i że to jest typowa nagonka na mnie – wyjaśnia.
Prokuratura nie ma żadnych wątpliwości, że to psy Jerzego G. pogryzły skierniewiczankę. Dowodzić tego mają m.in. ślady DNA.
Wyrok ogłoszony zostanie 18 maja.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Skierniewiczanka pogryziona przez psa | audio (m4a) audio (oga) |
Czytaj także:
Kobieta ciężko pogryziona przez psy. Ruszył proces
55-latka pogryziona przez psy
Pogryziona przez psa wciąż czeka na szczepionkę przeciwko wściekliźnie
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |