Opóźnienia przy budowie Dworca Fabrycznego. Komentarze radnych
Opóźnienie w budowie Dworca Fabrycznego może spowodować, że Łódź straci pieniądze na część miejską inwestycji – uważają politycy SLD.
Wczoraj (24.02) okazało się, że opóźnienia w pracach budowlanych sięgają 7 miesięcy. To oznacza, że będzie bardzo mało czasu na rozliczenie się przed Unią Europejską z miejskiej części, czyli z tak zwanego dworca multimodalnego.
– Jeżeli budowa dworca opóźnia się, to siłą rzeczy wpływa to na miejską część inwestycji. Jeżeli nasza część zostałaby zrealizowana do 31 września 2015 roku, to jest bardzo mało czasu na rozliczenie – wyjaśnia radny Sojuszu Tomasz Trela.
To zdaniem radnych może oznaczać, że trzeba będzie wyłożyć z miejskiej kasy 200 milionów złotych i to miasto samo będzie musiało finansować inwestycję, bez pomocy z Unii. Radny Jarosław Berger uważa, że taki scenariusz grozi załamaniem się finansów miasta, bo zadłużenie już jest spore.
– To zadłużenie, jeżeli nie pozyskamy dotacji unijnych, może przekroczyć jakiekolwiek progi zapisane w ustawie o finansach publicznych. Chcemy rozmawiać z prezydent, bez fleszy i bez kamer – mówi Berger.
Zdaniem miasta jednak radni SLD się mylą, a planowany termin zakończenia budowy daje gwarancję prawidłowego rozliczenia miejskiej części inwestycji. Służby prezydenta Łodzi podkreślają jednocześnie, że budżetowi miasta nie grozi katastrofa i jest stabilny.