Alarm terrorystyczny na lotnisku w Łodzi. Spokojnie, to tylko ćwiczenia
Samolot z terrorystami na pokładzie wylądował na lotnisku w Łodzi. Wcześniej, w niektórych częściach miasta zawyły syreny, a do akcji natychmiast wkroczyły odpowiednie służby.
Nazwa | Plik | Autor |
Ćwiczenia antyterrorystyczne, lądowanie “porwanego” samolotu.
Dziś rozpoczęły się trzydniowe krajowe ćwiczenia pod kryptonimem Renegade/Sarex-15/II, mające sprawdzić procedury współpracy instytucji państwowych, służb, straży oraz podmiotów prywatnych w sytuacji kryzysowej. Dziś rozgrywany jest tzw. łódzki epizod: nad województwem pojawił się cywilny samolot, porwany przez terrorystów. Między godz. 8 a 15, w wybranych powiatach, nad którymi przeleciał podejrzany samolot gigafony wyemitują trzyminutowy komunikat: Uwaga! Uwaga! Uwaga! Ogłaszam rozpoczęcie treningu systemu ostrzegania. Proszę zachować spokój, nie podejmować żadnych dodatkowych działań, który poprzedzony został sygnałem alarmowym. Punktem kulminacyjnym było lądowanie samolotu na naszym lotnisku około godziny 12:45 (widoczne na załączonym filmie) poprzedzone przechwyceniem uprowadzonego samolotu przez parę dyżurną myśliwców F16, które odprowadziły podejrzaną maszynę w rejon łódzkiego lotniska. – Ćwiczenia nie zakończą się na samym sprowadzeniu samolotu na ziemię. Służby, m.in. policja, będą musiały uwolnić osoby, wcielające się w role pasażerów. Odbicie odbędzie się jednak bezsiłowo, przy pomocy negocjatorów – mowi Błażej Krawczyk z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.
Posted by Port Lotniczy Łódź on 13 października 2015
Tak rozpoczęły się ćwiczenia w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta, będące częścią trzydniowych, prowadzonych w całej Polsce manewrówpod kryptonimem Renegade/Sarex-15/II.
CZYTAJ WIĘCEJ:Nad województwem przeleci porwany samolot, zawyją syreny
Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego podkreśla, że ćwiczenia mają pokazać jak działają procedury, przewidziane na takie zdarzenia. – Państwo chce sprawdzić swoje procedury związane z zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom. Wszystkie siły ratownicze działały według swoich procedur, zgodnych z tym jak wykonują swoje działania na co dzień. Pomimo, że jest to ćwiczenie to wiele elementów jest w pełen sposób skrytych i do ostatniej chwili są dla nas niewiadome – tłumaczyJacek Raczyński.
Od momentu zgłoszenia problemów przez załogę samolotu, aż do lądowania akcją dowodziłowojsko. Po wylądowaniu, dowództwo przejęły służby ochrony lotniska, straż graniczna oraz policja. Do akcji wkroczyli też negocjatorzy.
To nie pierwsze tego typu ćwiczenia prowadzone w Łodzi. – Są one organizowane co pewien czas, także Port Lotniczy Łódź sprawdza swoje procedury. Dzięki temu ćwiczeniu wszystkie służby mogą sprawdzić swoje procedury, ewentualnie dostosować je do oczekiwań innych podmiotów ratowniczych – dodaje Raczyński.
Do dyspozycji dowodzących akcją, przez cały czas jej trwania bylirównież strażacy oraz ratownicy medyczni. Nie brali oni jednak bezpośredniego udziału w akcji.
