Łódzkie kluby walczą o pieniądze
Łódzkie kluby sportowe jednym głosem walczą o większe pieniądze na sport.
Przedstawiciele największych klubów wręczyli list prezydent Hannie Zdanowskiej, przewodniczącej Rady Miasta i przewodniczącemu komisji sportu.
Domagają się w nim zwiększenia dotacji na kluby sportowe w tegorocznym budżecie.
Magistrat zamierza przeznaczyć na sport około 3-ech milionów złotych, czyli mniej niż w zeszłym roku. Zdaniem prezesa Orła Łódź Witolda Skrzydlewskiego to zdecydowanie za mało. – Obiecywano nam, że dotacje będą wzrastały, sukcesywnie co roku. Okazuje się, że będzie mniej pieniędzy. Dla niektórych klubów to być albo nie być – wyjaśniał Skrzydlewski.
Prezes Widzewa Paweł Młynarczyk tłumaczy, że za dotacje od miasta pieniądze szkolona jest między innymi młodzież. – Bardzo ważne jest szkolenie dzieci i młodzieży. Potrzebne są na to spore środki. Reprezentujemy nie tylko nasz klub, ale całe środowisko sportu – dodał Młynarczyk.
Przewodnicząca Rady Miasta Joanna Kopcińska zadeklarowała pomoc klubom sportowym. – Potrzeby cały czas rosną, a pieniędzy jej mniej. Musimy inwestować w takie obszary społeczne jak sport czy edukacja. Tutaj nie wolno oszczędzać – dodała Kopcińska.
Kluby chcą by temat dotowania klubów pojawił się na najbliższej sesji Rady Miasta. Zdaniem klubów dodatkowe pieniądze mogłyby pochodzić z oszczędności z akcji zima.