Magdalena Fręch sięgnęła po tytuł w Guadalajarze
Pochodząca z Łodzi tenisistka była faworytką finałowego starcia z Australijką polskiego pochodzenia Olivią Gadecki. I najważniejsze, że swoją wyższą pozycję w rankingu WTA Polka potrafiła udowodnić na korcie.
Pierwszy set meczu był bardzo nietypowy jak na kobiecy tenis. Obie tenisistki miały po zaledwie dwa break pointy, ale za każdym razem serwujące tenisistki wychodziły z opresji obronną ręką. Magdalena Fręch szansa na przełamanie nie wykorzystała w pierwszym i trzecim gemie, a sama obroniła się w drugim, wychodząc zwycięsko ze stanu 15:40. Później obie tenisistki pilnowały już swojego podania, choć warto zaznaczyć, iż pewniej własne gemy serwisowe wygrywała Polka.
Skoro nie było przełamań to o losach premierowej odsłony rozstrzygać musiał tie-break. Ten jednak wyglądał zupełnie inaczej niż wcześniejsze dwanaście gemów. Pierwszych pięć wymian wygrywały returnujące zawodniczki. Jako pierwsza tę serię przełamała Fręch, wychodząc na prowadzenie 4-2. Po chwili jednak rywalka odrobiła straty, a następnie wygrała dwie piłki przy własnym serwisie. Było wówczas 5-4 dla Australijki. Końcówka partii należała już jednak do łodzianki, która zapisała na swoim koncie trzy ostatnie wymiany i w tie-breaku zwyciężyła 7-5.
As tight as it gets 👏@MFrech97 has the first set under her belt, 7-6(5)!#GDLOpenAKRONxSantander pic.twitter.com/snrV3Ipqwg
— wta (@WTA) September 16, 2024
Drugi set rozpoczął się źle dla Polki, bowiem od przełamania na korzyść Gradecki. Magdalena Fręch zdołała jednak odrobić straty w czwartym gemie. Kiedy Australijka po raz kolejny straciła podanie, wydawało się że łodzianka pewnie zmierza po triumf (5:3). Serwując na set nasza tenisistka dała się jednak przełamać, choć wcześniej miała piłkę meczową. Co jednak nie udało się w gemie dziewiątym, urzeczywistniło się w partii dziesiątej. Fręch przełamała rywalkę “na sucho”. Spotkanie zakończyła świetnym backhandowym winnerem po linii i mogła świętować pierwszy w karierze triumf w turnieju WTA rangi 500.
a winner from the WINNER 🤩@MFrech97 | #GDLOpenAKRONxSantander pic.twitter.com/X1JkVu9Pks
— wta (@WTA) September 16, 2024
Dzięki wygranej w Meksyku Magdalena Fręch została 32. tenisistką w światowym zestawieniu. Dotychczas najwyżej sklasyfikowana była w lutym bieżącego roku – 10 pozycji niżej.
Time for a 𝒻𝒾𝑒𝓈𝓉𝒶 🎊🪇@MFrech97 | #GDLOpenAKRONxSantander pic.twitter.com/V9YvVzeHYk
— wta (@WTA) September 16, 2024
Triumf łodzianki zapisał się też w historii polskiego tenisa. Wygrała bowiem turniej jako trzecia Polka w 2024 roku. Nigdy wcześniej taka sztuka “Biało-Czerwonym” się nie udała. Wcześniej w turniejach zwyciężały Iga Świątek i Magda Linette, która w lipcu w finale turnieju w Pradze pokonała… Magdalenę Fręch.
Wkrótce wszystkie trzy Polki rozpoczną zmagania w Pekinie. Rywalizacja w turnieju w stolicy Chin rozpocznie się w następny poniedziałek (16 września).