To naturalny gest, mówi Vladyslaw.
Gdy nadeszła nasza kolej, zobaczyliśmy w bankomacie gotówkę. Jak policzyliśmy pieniądze, zdaliśmy sobie sprawę, że było to prawie 2000 zł. Wiedzieliśmy, że dla kogoś te pieniądze mogą mieć ogromne znaczenie. Nie znaleźliśmy już osoby, która była przed nami, postanowiliśmy oddać pieniądze do punktu informacyjnego. Uważam, że czyste sumienie i dobre uczynki powinny być ważniejsze od pieniędzy – opowiada Vladyslaw.
Pracownicy centrum handlowego doceniają, że ich goście często zwracają znalezione przedmiot.
Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, ale myślę, że też tak po prostu po ludzku podbudowani postawą znalazcy, który zdecydował się oddać niemałą jednak kwotę z powrotem do naszego punktu informacji. Muszę też przyznać, że nasi goście dość często zwracają znalezione na terenie kompleksu rzeczy właśnie do punktu rzeczy znalezionych. Dziękujemy naszym gościom i liczymy na taką właśnie obywatelską, uczciwą postawę – mówi rzeczniczka prasowa łódzkiej Manufaktury Monika Langer.
Zgodnie z procedurą, pieniądze zostały zwrócone do banku i dzięki temu mają szansę wrócić do właściciela.
Komentowane 1
Gdyby sobie przywłaszczył to byłaby to kradzież, przecież są kamery…