Krzysztof Stasiak obroniony głosami KO i Nowej Lewicy
Krzysztof Stasiak z PiS-u zachował funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Łodzi. Został obroniony głosami Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy.
Większość radnych wstrzymała się od głosu nad odwołaniem Krzysztofa Stasiaka zawieszonego we własnej partii w prawach członka. Najpierw Platforma Obywatelska mówiła, że odwołanie Stasiaka oznaczałoby powołanie do prezydium byłego wiceministra sprawiedliwości Piotra Ciepluchy.
Przewodniczący rady Bartosz Domaszewicz podkreślił, że nie chcą oni brać udziału w wewnętrznych rozgrywkach PiS-u
Naszą rolą nie jest gaszenie pożarów w prawie i Sprawiedliwości. Im bardziej się ten dom pali, tym lepiej – dodał Domaszewicz
Sprawę skomentował także Tomasz Kacprzak z PO.
Sprawy PiS-u zostawiamy PiS-owi. Niech oni sobie na Nowogrodzkiej z prezesem Kaczyńskim ustalą co chcą robić – mówił Kacprzak
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, szefowa łódzkiego okręgu PiS, zapowiedziała dalszy bieg wypadków.
Ta sytuacja spotka się z adekwatną reakcją Prawa i Sprawiedliwości, o której poinformujemy oficjalnie w stosownym czasie.
Jak nieoficjalnie słyszymy, Krzysztof Stasiak może zostać wyrzucony z partii – powodem może być to, że sam nie zrezygnował funkcji i uzyskał tu wsparcie PO i Lewicy.
Komentowane 2
Zdanowska, zaraz ciebie wyrzucą z PO za bronienie pisowców i bedzie pozamiatane. Koniec twoj blisko
No i Hanna ma kolejny minus na koncie.