W miniony weekend woda w obu rzekach przybrała zielono-żółty kolor. Prawdopodobnie ktoś wylał barwnik do Karolewki, a ta zabrudziła również Jasień.
Rzeka jest intensywnie żółta. W tym roku miała już kolor czerwony, więc już wtedy było coś ewidentnie naprawdę źle. Jasień ma ten problem, że zbiera ścieki z całego miasta i jest zanieczyszczany dość często. Zimą zdarza się to najczęściej – mówi Łukasz Kołczyk z Komitetu Ochrony Lasu Lublinek.
Dziś obie rzeki, choć nadal nie są w stanie idealnym, wyglądają już niemal normalnie.
W weekend próbki wody trafiły do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wyniki badań nie są jeszcze znane.
oprac. em