Najwięcej emocji podczas sesji sejmiku wzbudziła dyskusja na temat funkcjonowania Centrów Integracji Cudzoziemców. Temat ten przyciągnął uwagę zarówno radnych, jak i działaczy Ruchu Obrony Granic, którzy pojawili się przed salą obrad – na czele z Robertem Bąkiewiczem, by zaprotestować przeciwko tym rozwiązaniom. To właśnie wokół tej kwestii doszło do napięć, interwencji policji oraz oskarżeń o celowe ograniczanie dostępu obywateli do sesji.
Radni PiS zarzucili władzom sejmiku, że celowo zapełniono salę urzędnikami, aby uniemożliwić wejście mieszkańcom. Piotr Adamczyk twierdził, że naliczył jedynie 125 osób i wnioskował o przeliczenie obecnych, jednak jego wniosek został odrzucony. W trakcie przepychanek z ochroną działaczy Ruchu Obrony Granic słychać było hasło „precz z komuną”. Adamczyk oskarżył władze o utrudnianie obywatelom udziału w sesji.
Obrad nie przerwano. Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec kwietnia w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie sesję Rady Miejskiej przerwano po proteście mieszkańców z udziałem Roberta Bąkiewicza przeciwko planom utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców.