Wypadek na Zalewie Sulejowskim z udziałem skutera i łodzi motorowej
Nie żyją dwie nastolatki, które kilka dni temu na Zalewie Sulejowskim uległy wypadkowi na skuterze wodnym.
Do wypadku doszło 13 sierpnia. Policjanci ustalili, że w zdarzeniu w okolicy miejscowości Tresta w powiecie tomaszowskim, brały udział dwa pojazdy. Skuterem wodnym poruszały się dwie 15-latki, z kolei łódź motorową prowadził 58-latek, który przewoził dwie dziewczyny w wieku 15 i 18 lat.
Za wstępnych ustaleń wynika, że na wodzie poruszały się 2 pojazdy: łódź motorowa, którą kierował 50–letni sternik podróżujący wraz z dwiema pasażerkami (swoimi córkami), oraz skuter wodny, którym poruszały się dwie 15-latki. Na skutek zderzenia się tych pojazdów, 15-latki utraciły przytomność, wpadły do wody, i stamtąd zostały podjęte i przetransportowane na brzeg. Na miejsce zostały zadysponowane 2 śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które w ciężkim stanie przetransportowały nastolatki do szpitala na terenie Łodzi. Sternik motorowodny, który poruszał się tą łodzią motorową, został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Był trzeźwy, posiadał również patent uprawniający go do kierowania tą łodzią. Na tym etapie jest za wcześnie, żeby ferować wyroki i mówić kto ewentualnie poniesie odpowiedzialność za spowodowanie tego zdarzenia. Oba pojazdy zostały zabezpieczone do dalszych oględzin. Jeżeli będzie zachodziła taka potrzeba, będą powołani biegli, którzy ocenią ich stan – mówi asp. sztab. Grzegorz Stasiak – oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim.
W pewnym momencie doszło do zderzenia obu pojazdów. Nastolatki po uderzeniu w burtę motorówki straciły przytomność i wpadły do wody. Na szczęście miały na sobie kapoki, co utrzymało je na powierzchni wody.
Warto przeczytać
15-latki były nieprzytomne, dlatego śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zostały przetransportowane do szpitala w Łodzi, gdzie zmarły.