Wybuch w Kielchinowie
Po godz. 13 w niedzielę (2 lipca) służby ratownicze otrzymały zgłoszenie o prawdopodobnym wybuchu gazu w jednym z domów w miejscowości Kielchinów oddalonej o kilkanaście kilometrów od Bełchatowa. Na miejsce natychmiast zostały wysłane jednostki ochotniczej jak i państwowej straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego.
Okazało się, że faktycznie doszło do wybuchu gazu. Drewniany dom kryty blachą został doszczętnie zniszczony
st. kpt. Michał Wieczorek, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie,
Gdy ratownicy dotarli na miejsce, przed domem była 41-letnia kobieta. Przytomną, ale z rozległymi oparzeniami kobietę zabrano do szpitala w Bełchatowie. Nikt inny nie ucierpiał w tym dramatycznym zdarzeniu.
Eksplodowała butla
Ze wstępnych ustaleń strażaków, pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że doszło do eksplozji butli gazowej.
Po ugaszeniu pożaru w budynku odnaleźliśmy trzy 11-kilogramowe butle. Jedna z nich mogła eksplodować, ponieważ miała rozerwany płaszcz
st. kpt. Michał Wieczorek
Przyczyny wybuchu będą wyjaśniać policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie.