Wikingowie z Lutomierska. Odkrycie łódzkich naukowców
To sensacyjne odkrycie może stać się podstawą do kolejnych badań, które być może odpowiedzą na pytanie: skąd w centralnej Polsce wzięli się wikingowie?
Lutomiersk od zawsze budził zainteresowanie naukowców, a okazją do sięgnięcia do tych pochówków była powtórna analiza materiałów archeologicznych z tego stanowiska na temat wczesnośredniowiecznych ośrodków państwa wczesnopiastowskiego w tej części Polski.
Czytaj także: MPK Łódź bez wydłużonych czasów biletów. Co sądzą o tym pasażerowie? [SONDA]
Dla miłośników historii wczesnego średniowiecza Lutomiersk to jedno z najważniejszych stanowisk na archeologicznej mapie Polski Środkowej. Znajduje się tu cmentarzysko z pierwszej połowy XI w., na którym już w latach czterdziestych XX w. odkryto pochówki różniące się formą grobu i wyposażeniem od innych, charakterystycznych dla tego regionu kraju.
– Cmentarzysko w Lutomiersku jest głównie, jak to się określa w archeologii, cmentarzyskiem szkieletowym, na którym chowano zwłoki zmarłych nieskremowane. Odkryto je przypadkiem pod koniec II wojny światowej. Po wojnie badania na tym terenie rozpoczęli archeolodzy łódzcy pod kierunkiem prof. Konrada Jażdżewskiego. – Wówczas okazało się, że groby są bogato wyposażone w różnego rodzaju importy, najpewniej pochodzenia skandynawsko-ruskiego – mówi Paulina Borówka z Katedry Antropologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ.
Badania zespołu prof. Jażdżewskiego zakończyły się na początku lat 50. XX w. a materiały archeologiczne i szczątki kostne odkryte na lutomierskim cmentarzysku trafiły do nowopowstałego Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Wstępnego opracowania zachowanych szczątków ludzkich szkieletów dokonano w latach 70. XX w. Nic nie wskazywało jednak na to, że naukowcom uda się z nich wyczytać cokolwiek więcej. – Po kilku latach wytężonej pracy łódzkim naukowcom udało się uzyskać pierwsze wyniki, które pozwoliły na analizę DNA szczątków pochowanych na lutomierskim cmentarzysku. – Okazało się, że osoby pochowane na tym cmentarzysku są na tyle zróżnicowane genetycznie, że musiały pochodzić z różnych populacji – dodaje dr Borówka.
Skąd wiadomo, że odnalezione w Lutomiersku szczątki należały do osób wywodzących się ze Skandynawii („Wikingów”)?
Do analizy genetycznej naukowcy wykorzystali dane porównawcze dla wybranych szkieletów z innych nekropolii z terenu Polski i innych krajów Europy, co, do których mieli pewność, że są to szczątki ludzi pochodzących z populacji skandynawskich.
– Chodzi między innymi o stanowisko archeologiczne w Ciepłem w powiecie tczewskim, ale braliśmy także pod uwagę badania materiałów szkieletowych, które zostały opublikowane kilka lat wcześniej w obszernym opracowaniu archeogenetycznym obejmującym najciekawsze pochówki wikińskie z terenu całej Europy – wyjaśnia dr Borówka.
Badania genetyczne szczątków z cmentarzyska w Lutomiersku jednoznacznie potwierdziły związki biologiczne części osób z odkrytych tu pochówków z populacją skandynawską, co jest bardzo istotnym wynikiem. To przybliża do rozwiązania zagadki, skąd wzięli się „wikingowie” w centralnej Polsce. Naukowcy mają w planach kilka kolejnych analiz, które mogą rzucić jeszcze więcej światła na dotychczasowe obserwacje.