Widzew – Zagłębie. Mecz ligowych średniaków?
Gdyby spojrzeć w ligową tabelę faworytem dzisiejszego starcia wydaje się Widzew. Łodzianie zajmują wyższe miejsce w zestawieniu, a dodatkowo grają przecież u siebie. Dokładniejsza analiza sytuacji obydwu drużyn mogłaby jednak doprowadzić do nieco innych wniosków. Od momentu, gdy Marcin Włodarski zmienił na trenerskiej ławce Zagłębia Lubin Waldemara Fornalika, “Miedziowi” uzbierali 10 punktów w pięciu kolejkach. W tym samym czasie widzewiacy powiększyli swój dorobek o zaledwie 4 oczka.
Piątek przyniósł nam beniaminka w górnej połowie tabeli 🥹 pic.twitter.com/bWzVNCQ0MR
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) November 8, 2024
Kto zatem jest faworytem? Ci, którzy lepiej radzą sobie w ostatnich tygodniach, czy też drużyna, która lepiej prezentuje się na przestrzeni całego sezonu? Łodzianie bez wątpienia mają swoje problemy. 21 września wygrali przy al. Piłsudskiego 138 z Piastem Gliwice, ale od tamtego czasu nie tylko nie zdobyli na własnym stadionie punktu, ale także nie potrafili pokonać bramkarzy rywali. A grali przecież z niżej notowanymi Koroną Kielce i Górnikiem Zabrze…
Na pytanie, czy to goście są faworytem dzisiejszego meczu, Juljan Shehu odpowiedział krótko:
Myślę, że nikt, kto przyjeżdża do Serca Łodzi, nie jest faworytem.
Który Widzew jest “prawdziwy”?
Widzewiacy w ostatnim tygodniu zagrali trzy spotkania. Bardzo źle zaprezentowali się u siebie w starciu z Górnikiem Zabrze. W meczu z trzecioligową Lechią Zielona Góra dopiero po serii rzutów karnych wywalczyli awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Na koniec przyszedł mecz z warszawską Legią i choć łodzianie akurat na Łazienkowskiej zaprezentowali się co najmniej przyzwoicie, to wrócili ze stolicy bez punktów.
Jakie oblicze zespołu Daniela Myśliwca zobaczymy zatem w sobotni (9 listopada) wieczór? Czy Widzew będzie dominował i wykorzystywał stwarzane sytuacje? Czy też da się “stłamsić” i ponownie nie znajdzie recepty na zdobycie bramki na własnym stadionie?
Ofensywa Zagłębia nie robi na nikim wielkiego wrażenia – “Miedziowi” są na piątym miejscu od końca, jeśli chodzi o liczbę zdobywanych bramek. Jednocześnie osiągnięcia Zagłębia w delegacjach – 5 punktów i bilans bramkowy 5:13 – pozwalają mieć nadzieję, iż Widzew się przełamie.
– Nie zmieniamy tożsamości i stylu. Nie wyrzekliśmy się naszego sposobu grania, bo dzięki niemu w Warszawie moglibyśmy cieszyć się z tego, że zagraliśmy dobry mecz, gdybyśmy mieli punkty i większą liczbę sytuacji. Mam nadzieję, że będziemy w tym elemencie konkretniejsi – powiedział na przedmeczowej konferencji trener łodzian Daniel Myśliwiec.
Szkoleniowiec łodzian podkreślił także, iż Zagłębie Lubin po zmianie na stanowisku trenera, zaczęło prezentować się zupełnie inaczej.
🎙️ Trener Daniel Myśliwiec przed #WIDZAG:
“Zagłębie chce mieć inicjatywę i grać w piłkę. W drużynie widać mechanizmy wychodzenia spod pressingu, ale kluczowa jest zmiana jej tożsamości w defensywie. Jutro na boisku będzie dużo przestrzeni”.Oglądaj 🔗 https://t.co/E16Y8Kc5DP pic.twitter.com/DGewi7u1gJ
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) November 8, 2024
O spokój w czasie reprezentacyjnej przerwy
Wygrywając z Zagłębiem Widzew zbliżyłby się do czołówki i bez wątpienia spędziłby nieco spokojniej przerwę reprezentacyjną. Czy jednak uda się zrealizować cel podopiecznym Daniela Myśliwca?
🎙️ Juljan Shehu przed #WIDZAG:
“Najwyższy czas, by zwyciężyć. Dla nikogo nie jest to łatwe, gdy przegrywamy przed własnymi kibicami. Jutro idziemy po trzy punkty i to nasz najważniejszy cel”.Oglądaj 🔗 https://t.co/E16Y8Kc5DP pic.twitter.com/a079NesEBY
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) November 8, 2024
Transmisji z sobotniego (9 listopada) spotkania będzie można słuchać w kanale Radio Łódź Extra – w DAB+ oraz internetowym playerze. Relacja tekstowa będzie natomiast dostępna na stronie radiolodz.pl.
Początek starcia o godzinie 17.30. A Juljan Shehu postara się w nim o swoją premierową bramkę dla łodzian.
– Na pewno czekam na swojego pierwszego gola, może jutro to nastąpi – podkreślał Shehu podczas piątkowej konferencji prasowej.