Widzew podejmie Raków
Na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek piłkarze Widzewa zagrają na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Będzie to starcie dziewiątej z trzecią ekipą PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze powalczą, by ugruntować swoją pozycję w górnej połówce tabeli, goście będą chcieli wykorzystać wczorajszą stratę punktów Lecha Poznań i zbliżyć się do lidera.
W lepszych – choć nie idealnych – nastrojach przystąpią do dzisiejszego (30 listopada) starcia piłkarze spod Jasnej Góry. Od początku września Raków jest niepokonany w lidze, ale w ostatnich czterech seriach gier wygrał tylko raz, a punkty tracił w m.in. w meczach z Koroną Kielce i Śląskiem Wrocław. W tym samym czasie widzewiacy w ekstraklasie przegrali aż trzy spotkania, a na pewno mocno w głowach piłkarzy “siedzi” wyjazdowa porażka z minionej kolejki – z Puszczą Niepołomice.
Warto wskazać jeszcze dwie ciekawostki statystyczne. Ostatnie cztery mecze przy al. Piłsudskiego kończyły się wygraną jednej z drużyn bez straty bramki. Kto zatem strzeli pierwszy gola może poczuć się “pewnie”. W kwestii starć Widzewa z Rakowem należy natomiast zauważyć, że po powrocie do ekstraklasy łodzianie jeszcze nie wygrali z częstochowianami (dwa remisy, dwa zwycięstwa Rakowa).
– Spodziewam się tego, że będziemy cały czas pressowani, co mnie cieszy, bo widząc, jaki progres poczyniliśmy, to nie mam z tym problemu. Chciałbym, żebyśmy się weryfikowali pod tym kątem. To może być dobry mecz. Wierzę, że to my odniesiemy zwycięstwo – powiedział na przedmeczowej konferencji trener Widzewa Daniel Myśliwiec.
A czy to będzie faktycznie dobre widowisko, przekonamy się już wieczorem.
ŁKS zagra pod Wawelem
Wisła i ŁKS rozpoczynają rundę wiosenną. Warto przypomnieć na wstępie, że w pierwszym meczu łodzianie wygrali przy al. Unii 3:1, ale spotkania nie rozegrano w lipcu, a dopiero we wrześniu, bowiem krakowianie w wakacje walczyli w kwalifikacjach europejskich pucharów.
#ŁKSWIS 3️⃣:1️⃣#WISŁKS 🔜 pic.twitter.com/d37bCiwBzX
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) November 29, 2024
Ełkaesiacy nie mają ostatnio dobrej passy. W listopadzie zanotowali porażkę i dwa remisy. Piłkarze “Białej Gwiazdy” zagrali w tym miesiącu czterokrotnie, ale gdyby z zestawienia “wyjąć” zaległe spotkanie z Chrobrym Głogów, to ich bilans byłby identyczny, jak łódzkiego zespołu. Nie przez przypadek zresztą obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli. Wisła i ŁKS zgromadziły po 26 punktów, a gospodarze dzisiejszego spotkania są wyżej w tabeli dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Choć pamiętać należy, że mają jedno spotkanie rozegrane mniej.
30 lat – tyle biało-czerwono-biali czekają na wyjazdowe zwycięstwo z Wisłą Kraków. Szmat czasu… Tamta wygrana dała łodzianom europejskie puchary, może zatem (ewentualny) triumf teraz stanie się początkiem drogi po awans do ekstraklasy.
– W pracy zawodników widać dobre nastawienie, więc chcemy to utrzymać w meczu z Wisłą i w kolejnych spotkaniach również. Doceniamy rywala, na pewno z jego strony będzie dużo prób wejść w nasze pole karne, ale my też mamy swoje atuty. Trzeba pokazać wiele determinacji i trzeba zaprezentować się dobrze w każdej fazie gry oraz być gotowym pod względem mentalnym. Stać nas na dużo i też dużo od siebie wymagamy – mówił podczas konferencji przed meczem trener ŁKS-u Jakub Dziółka.
Oby zatem ełkaesiacy pokazali na co ich stać i wrócili z Krakowa z punktami. Najlepiej trzema.
Widzew i ŁKS razem w sezonie 2024/25
Po raz czwarty w trwającym sezonie obydwa łódzkie kluby grają tego samego dnia swoje ligowe mecze. Co ciekawe, zaliczyły już “dubel” w piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek. Niedziela nie była szczęśliwa – 3 listopada przegrały zarówno ŁKS, jak i Widzew. W pozostałych trzech przypadkach na konto “wpadły” po cztery punkty. Ciekawostką jest też fakt, że wówczas obydwie drużyny ze stolicy naszego regiony strzelały gole.
Można by nawet spróbować wyciągnąć pewną analogię z meczów rozegranych 21 września. Widzewiacy podejmowali wówczas drużynę z województwa śląskiego (Piast Gliwice), a ełkaesiacy grali w Małopolsce (z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza). W Łodzi było 1:0, a w Niecieczy spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Powtórką chyba nikt by nie pogardził, choć zapewne obydwa zespoły myślą o zgarnięciu kompletu punktów…
Piłkarska sobota z Radiem Łódź
Spotkania Wisły Kraków z ŁKS-em Łódź i Widzewa Łódź z Rakowem Częstochowa będzie można śledzić za pośrednictwem Radia Łódź. Mecz pod Wawelem rozpocznie się o 19.35. Transmisji ze stadionu “Białej Gwiazdy” będzie można słuchać w naszym internetowym playerze, w kanale ‘Dodatkowe transmisje sportowe’. O 20.15 pierwszy gwizdek na obiekcie przy al. Piłsudskiego 138. Transmisja z meczu PKO BP Ekstraklasy dostępna będzie w kanale ‘Radio Łódź Extra’ – w DAB+ oraz playerze na radiowej stronie internetowej. Meldunków z obydwu spotkań nie zabraknie oczywiście także w Strefie Kibica, która rozpocznie się już o godzinie 18.
Kibiców, którzy preferują śledzenie boiskowych wydarzeń w formie tekstowej, zapraszamy na tradycyjne relacje ‘minuta po minucie’, które znaleźć będzie można na stronie Radia Łódź.
Liczymy, że piłkarska sobota dostarczy nam wielkich emocji, a łódzkie drużyny staną na wysokości zadania i powiększą swój dorobek punktowy w tabeli. Trzymamy kciuki za piłkarzy i zapraszamy na antenę i radiolodz.pl.