Władysław Kosiniak-Kamysz, szef resortu Obrony Narodowej, odwiedził dziś bazę 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Mówił m.in. o fałszywej depeszy, która pojawiła się wczoraj w serwisie Polskiej Agencji Prasowej. Była zapowiedzią wojskowej mobilizacji w Polsce.
– Musimy być społecznie odporni na dezinformację. Takie incydenty niestety są po to, żeby wywołać jakiekolwiek zaniepokojenie i poczucie chaosu, poczucie paniki. Musimy być odporni na tego typu zdarzenia – zaapelował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier mówił, że w ubiegłym roku doszło do 80 tysięcy incydentów w cyberprzestrzeni – incydentów wrogo nastawionych do Polski.
– Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Cyfryzacji nie tylko wyjaśnia, ale wspólnie ze wszystkimi organami państwa, również z dowództwem Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni działają na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. To jest to tak ogromny obszar, że bez zaangażowania obywateli, bez wsparcia obywateli i odporności społecznej, nie będziemy mogli skutecznie temu przeciwdziałać, więc tutaj zaangażowanie nas wszystkich jest bardzo potrzebne – podkreślił wicepremier.
Wczoraj w serwisie Polskiej Agencji Prasowej ukazała się dwa razy depesza, w której premier Donald Tusk poinformował, że 1 lipca rozpocznie się w Polsce mobilizacja wojskowa. PAP zapewnia, że informacja nie została nadana przez pracowników agencji.
Premier Donald Tusk na portalu X odniósł się do wczorajszego incydentu w Polskiej Agencji Prasowej. Napisał, że to kolejny, bardzo groźny atak hakerski, który dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich. „Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji. Coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory” – czytamy we wpisie.