100-letni Walenty Ostrycharz na swojej urodzinowej imprezie wystąpił w mundurze strażackim. Nie zabrakło uśmiechów i wzruszeń. Na początek odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Nie zabrakło także pytań do jubilata o plany na przyszłość. – Muszę się jeszcze ożenić – odpowiedział z uśmiechem.
Posłuchaj:
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę
Pan Walenty jest w doskonałej formie. Jeszcze niedawno jeździł samochodem osobowym. Rodzina zmusiła go jednak do zaniechania tego zajęcia
Kiedy skończył 96 czy 97 lat jeszcze jeździł samochodem. Kupił sobie auto, ponieważ wcześniej mój tato mu je zabrał. Oczywiście, w trosce o swojego ojca – mówił Piotr Ostrycharz, wnuk pana Walentego.
Podczas 100. urodzin były kwiaty i prezenty, a także gratulacje od władz miasta, pożarników oraz młodszych kolegów ze służby.