Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób w jaki 43-latek próbował przewieźć ulicami Bełchatowa pocięte drzewo.
Do bagażnika niewielkich gabarytów osobowego Fiata Pandy upchnął pocięty pień i gałęzie. Tak przewożony ładunek nie był wystarczająco zabezpieczony, poza przewiązaniem go sznurkiem.
Funkcjonariusze uznali, że sytuacja stwarza zagrożenie na drodze i ukarali kierowcę mandatem. 43-latek był trzeźwy.