Fotografowanie lotniska czy dworca kolejowego może skończyć się konfiskatą sprzętu, którym wykonano zdjęcie
Ustawa, która weszła w życie kilka dni temu, ma na celu walkę ze szpiegostwem. O tym w rozmowie z mecenasem Bartłomiejem Krasińskim.
Czy rzeczywiście mamy się czego obawiać? Czy nie będziemy mogli zrobić wakacyjnego zdjęcia na lotnisku czy ładnie wyglądającego mostu lub wiaduktu?
– Nie jest to takie jednoznaczne. Przede wszystkim, jeżeli dany obiekt ze względu ma szczególne przeznaczenie i szczególne znaczenie dla obronności kraju ma być objęty zakazem fotografowania, to ten zakaz fotografowania musi być widoczny i umieszczony w tym miejscu, i w sposób jednoznacznie zakazujący. Jeżeli jesteśmy w miejscu, w którym nie widzimy tabliczek o zakazie fotografowania, to jak najbardziej fotografować możemy.
Czyli jeśli stoimy przy jakimś moście i chcemy zrobić zdjęcie, a nie będziemy widzieli tej tabliczki, to nic nam nie grozi? Nawet jeśli ta tabliczka gdzieś będzie na przykład z drugiej strony mostu?
– Jeżeli będzie z drugiej strony mostu, a my nie mieliśmy szansy się dowiedzieć o tym, że to jest obiekt, którego fotografować nie można, to nie powinniśmy obawiać się ukarania. Trzeba też dodać, że lista obiektów, których nie można fotografować, nie jest dokumentem jawnym i nie mamy możliwości sprawdzić, które obiekty można fotografować, a których nie można. Przepisy wprowadzone ostatnio do Ustawy o obronie Ojczyzny, mówiące właśnie o zakazie fotografowania obiektów, szczególnie ważnych dla obronności kraju, są dosyć niejasne i myślę, że będą sprawiać dużo problemów w przyszłości. Natomiast to, co na tę chwilę można powiedzieć to, że nie można fotografować obiektu, który jest oznakowany właśnie tymi tabliczkami zakazu fotografowania. Muszą one być widoczne i jeżeli nie mogliśmy i nie mieliśmy możliwości ich zobaczyć, to wtedy nie powinniśmy podlegać żadnej karze.
Czy służby mogą skonfiskować nam sprzęt, którym zostało wykonane zdjęcie?
– Służby mogą jak najbardziej skonfiskować sprzęt, bo artykuł 638a Ustawy o obronie Ojczyzny mówi o tym, że w razie popełnienia wykroczenia, właśnie polegającego na złamaniu zakazu filmowania, może zostać orzeczona konfiskata przedmiotów służących do popełnienia tego wykroczenia, czyli aparatu, kamery lub innych sprzętów służących do utrwalenia obrazu. Natomiast o orzeczeniu konfiskaty, orzeczeniu przepadku może zadecydować tylko i wyłącznie sąd. Funkcjonariusz służb, który zatrzymał sprzęt za to, że złamaliśmy ten zakaz, może to zrobić czasowo. Natomiast o losie tego sprzętu decyduje sąd. Czy ten sprzęt mielibyśmy jego stracić, czy też nie.
Lista obiektów ważnych strategicznie jest, ale tak naprawdę nikt się nie może z nią zapoznać. Czyli Kowalski, który chciałby sprawdzić, czy może dany obiekt fotografować, tak naprawdę tego nie sprawdzi.
– Nie sprawdzi, ponieważ jest to lista, która nie jest jawna.
Czyli możemy nieświadomie robić zdjęcie obiektu, którego zdjęcia robić nie powinniśmy?
– Oczywiście. Natomiast przepis jest tak skonstruowany, że zakazuje się bez zezwolenia, fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu lub wizerunku. Także jeżeli ktoś by chciał zrobić rysunek mostu, którego nie wolno fotografować, to również za zrobienie takiego rysunku może odpowiadać, ponieważ to też będzie utrwalenie obrazu czy wizerunku danego strategicznego miejsca.
Duży sprzeciw w związku z tymi przepisami podnieśli miłośnicy kolei, którzy fotografują dworce, obiekty kolejowe, pociągi. Teraz obawiają się, że nie będą mogli tego robić.
– Oczywiście na każdym obiekcie, który ma być objęty zakazem fotografowania, musi być w widoczny sposób umieszczona tabliczka o zakazie fotografowania. Zakaz musi być jasny. Przepis musi być konkretny, szczególnie jeżeli za złamanie zakazu będą konsekwencje prawne. Nie może być zakazów dorozumianych, jeżeli nie ma informacji o tym, że danego obiektu nie można fotografować, to znaczy, że spokojnie można ten ogień fotografować. Zarządca, administrator takiego obiektu musi zadbać o to, żeby to oznakowanie było trwałe i nieusuwalne.
Czy te przepisy na razie nie będą martwe?
– Zobaczymy, jak długo przepis będzie martwy. Nie możemy zapominać, że mimo tego zakazu, który wszedł w życie, cały czas te obiekty są na różnych platformach internetowych. Ze zdjęć satelitarnych możliwe są do obejrzenia z dokładnym rozkładem budynków. Na takich zdjęciach dokładnie widać dworce, lotniska, gdzie jest terminal, a gdzie wyjścia z niego. Wystarczy prześledzić ogólnodostępne portale służące do nawigacji. Itp. Myślę, że ustawodawcy powinni też, jeżeli chcą wprowadzić takie zakazy, zwrócić się do administratorów tych portali, żeby te obiekty nie były widoczne. Na razie są one widoczne i można spokojnie sprawdzić rozkład czy to dworców, czy to lotnisk, czy nawet niektórych jednostek wojskowych.