To pierwsza w Polsce indywidualna wystawa romskiej malarki i pisarki Ceiji Stojki. Jej malarstwo powstało z doświadczenia Holokaustu, ale zaczęła tworzyć dopiero kilkadziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej,
Wystawa opowiada też początek prześladowań już w czasie drugiej wojny światowej, wywózki do obozów. Ona sama była w obozie Auschwitz-Birkenau, potem w Ravensbrück, a potem Bergen-Belsen i ona ocalała, i mama, siostry, i bracia częściowo, więc to tak wyjątkowo szczęśliwie się złożyło, że duża część jej rodziny ocalała, ale mnóstwo braci, sióstr, ciotek, wujków, babć zginęła w Zagładzie – mówi dyrektorka festiwalu, Joanna Podolska.
Wystawę prac Celii Stojki można oglądać do 1. grudnia. Natomiast tylko do końca Festiwalu Łódź Wielu Kultur, czyli do 14. października – miłośnicy łódzkich historii mogą odwiedzać ekspozycję “Artefakty prowizorycznej wspólnoty”, otwartą dziś w Galerii Wschodnia.
Jak mówi współtwórca tego miejsca, Adam Klimczak, galeria działa przy ulicy Wschodniej od 40 lat i jest świadkiem postępujących tam od dziesięcioleci zmian.
Coś, co miało być prowizoryczne, nagle okazało się szalenie trwałe. Tych mieszkańców, poza nielicznymi, można na palcach jednej ręki policzyć, funkcjonują w tych samych miejscach, w tych samych kamienicach. Nie ma już tych sklepów, nie ma już tych firm, jedynie my jako miejsce dla sztuki funkcjonujemy właśnie w taki sposób, że jesteśmy częścią tej ulicy i częścią tej społeczności – opowiada Klimczak.