Tragedia w szpitalu w Piotrkowie
Do tragedii miało dojść 30 grudnia zeszłego roku. Wtedy to 32-letnia Ukrainka zgłosiła się na SOR skarżąc się na słabe samopoczucie, w tym problemy z oddychaniem. Ratowniczka medyczna, która przyjęła zgłoszenie, odesłała kobietę do lekarza rodzinnego. Ten natomiast wezwał pogotowie. 32-latka ponownie trafiła na ten sam SOR, a następnie na oddział kardiologiczny, gdzie wieczorem zmarła. Po wpłynięciu skargi złożonej przez męża pacjentki, przeprowadzono postępowanie wyjaśniające
Przeprowadzono postępowanie wyjaśniające dotyczące leczenia, w tym okoliczności odesłania pacjentki ze szpitalnego oddziału ratunkowego do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. W wyniku tego postępowania ustalono, że doszło do naruszenia procedury obsługi pacjenta w szpitalnym oddziale ratunkowym. To jest nieprzeprowadzenia obowiązkowego triażu przez pielęgniarkę, która w tym dniu pełniła dyżur w obszarze segregacji medycznej. W związku z powyższym w stosunku do pracownika wyciągnięto konsekwencje służbowe w postaci kary nagany z wpisem do akt – mówi rzecznik prasowy szpitala Bartłomiej Kaźmierczak.
Sprawą zajmuje się już piotrkowska prokuratura. Na początku roku w tym samym szpitalu na oddziale ratunkowym pijany lekarz przyjmował pacjentów. W tej sprawie prokuratura również prowadzi obecnie postępowanie. Lekarz w odróżnieniu od pielęgniarki został natychmiastowo zwolniony.
Podjęto czynności procesowe w celu ustalenia okoliczności i przebiegu zdarzenia, w szczególności faktu przyczynienia się osób trzecich do zgonu kobiety. Czyn objęty przedmiotem postępowania zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności – informuje rzecznik piotrkowskiej prokuratury Dorota Mrówczyńska.
Pracownica szpitala nie została zwolniona. Rzecznik szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim poinformował, że decyzją zarządu pielęgniarka została ukarana naganą z wpisaniem do akt.