Studniówki coraz droższe. Jak bawią się łódzcy maturzyści?
Uczniowie są zgodni. Studniówka jest już tradycją. To wydarzenie, które pamięta się do końca życia. Bale maturalne odbywają się zwykle w styczniu i lutym, ale niektóre szkoły organizują je już po egzaminach dojrzałości.
– Trzeci raz w historii szkoły podchodzimy do balu maturalnego w ten sposób. Nie jest to żadna kalka amerykańska i nie jest to żaden schemat zapożyczony ze Stanów Zjednoczonych. Przyczyną była pandemia. Ta formuła, która miała miejsce 3 lata temu, tak bardzo spodobała się i uczniom, rodzicom i nam nauczycielom, że postanowiliśmy odejść od tradycyjnych studniówek, właśnie na rzecz balu maturalnego, który odbywa się na totalnym luzie, w maju już po egzaminach maturalnych – wyjaśnia Agnieszka Katarzyna Gębora, dyrektor IX LO w Łodzi.
Uczniowie IX LO są przekonani, że to dobry pomysł.
– Nie będzie spiny z nauczycielami, w końcu po studniówce w styczniu musielibyśmy wrócić do szkoły. Na studniówce mogłoby wydarzyć się coś, co zaważy np. na jakiejś końcowej ocenie. Po egzaminach można bawić się już w spokoju i świętować zdaną maturę – mówią maturzyści z IX LO.
Klasyczna studniówka na sali gimnastycznej
Są jednak uczniowie i nauczyciele, których nie przekonuje ta argumentacja. Ci wolą bal maturalny w styczniu lub lutym. Zgodnie z dawną tradycją część łódzkich placówek organizuje te imprezy w swoich murach, najczęściej na sali gimnastycznej. Tak jest np. w XXVI LO w Łodzi.
– Kiedyś studniówki we wszystkich szkołach odbywały się w ich budynkach. Tradycją naszej szkoły jest to, że studniówki odbywają się w szkole i nigdy z tej szkoły nie wyszły. Studniówka jest organizowana przez młodzież i rodziców, którzy podkreślają po balu, że warto było zrobić to w ten sposó. Robią wszystko tak jak chcą. Dekorują salę gimnastyczną tematycznie, do wybranego przez siebie tematu. To powoduje, że muszą się zorganizować i spędzają ze sobą więcej czasu – mówi Małgorzata Wiśniewska, dyrektor XXVI LO.
Kosztowna studniówka
Takie rozwiązanie pozwala też zaoszczędzić pieniądze, tym bardziej, że wydatki studniówkowe z roku na rok rosną. Nie chodzi tylko o samą zabawę, ale koszty garnituru, sukienki, butów i innych dodatków. Zmienia się też studniówkowa moda. Dziewczyny coraz częściej wybierają jednak klasyczne sukienki.
– Czarna, klasyczna długa sukienka będzie elegancka i odpowiednia na każdą okazję. Będzie można założyć ją jeszcze wiele razy, na 18-tkę, czy imprezę rodzinną, a nie tylko na studniówkę – mówi jedna z licealistek.
Sama impreza to także spory wydatek. Za tzw. talerzyk płaci się dzisiaj kilkaset złotych. Ceny wahają się od 250, do nawet 1000 zł. Nieliczne szkoły w Łodzi zrezygnowały z organizowania.