Stowarzyszenie Bezpartyjnych Samorządowców w Sieradzu – apel prezydenta
Deficyt w budżecie Sieradza zmusza samorząd do wprowadzania pewnych ograniczeń w bieżącym utrzymaniu miasta. Paweł Osiewała, prezydent Sieradza, w imieniu Stowarzyszenia Bezpartyjnych Samorządowców podejmuje starania o większe wpływy z podatków. Jak zaznacza zmniejszonych wpływów z podatku PIT nie rekompensują w całości, przyznane przez rząd, wyrównania.
Zwracamy się z apelem i z prośbą o to, aby 8,5 proc. podatku VAT, który jest przez każdego z nas odprowadzany, trafiał do samorządów jako stabilne źródło finansowania. Nie prosimy i nie wyciągamy ręki po coś, co nie należy do nas. Uważamy, że sieradzka przedsiębiorczość i podatki, które płacą mieszkańcy, którzy także każdego dnia dokonują zakupów, powinny być redystrybuowane i wracać do nas – podkreśla Paweł Osiewała.
„Krok do decentralizacji”
Zdaniem Radosława Gajdy, pełnomocnika Stowarzyszenia Bezpartyjnych Samorządowców w Łódzkiem, o finansach na szczeblu lokalnym powinni decydować samorządowcy. Jak mówi, jest to krok do decentralizacji. – Skuteczne państwo powinno działać skutecznie tylko w dwóch obszarach – są nimi bezpieczeństwo i infrastruktura. Wszystkie pozostałe kompetencje powinny być scedowane na jak najniższy poziom – stwierdza.
Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy powstało 10 lat temu na Dolnym Śląsku. Organizacja przygotowuje się do startu w wyborach parlamentarnych.
Komentowane 1
Od kiedy to Pan Osiewała jest „bezpartyjny”? Najpierw lewica i to taka że aż kapie. Potem Gowin. Jak się chłopinie noga powinęła to cudem przeleciał do Bielana a teraz nagle bezpartyjny. A te ciągłe umizgi do Marszałka Schreibera i prezenty w postaci działek i Oddziału Kardiologii Inwazyjnej? To rak który toczy ten kraj.