Prokuratura Rejonowa Łódź Widzew wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku na Tatrzańskiej w Łodzi. We wtorek (18 października) po godzinie 18 zginęła kobieta potrącona na przejściu dla pieszych przez karetkę pogotowia ratunkowego. Z relacji świadków wypadku wynika, że kierowca ambulansu jechał bardzo szybko, ale miał włączone sygnały dźwiękowe i świetlne.
Śmiertelny wypadek na Tatrzańskiej w Łodzi
Zbliżała się godzina 18, gdy karetka pogotowia ratunkowego, jadąc na sygnałach ulicą Tatrzańską od strony Dąbrowskiego, zbliżała się do Parku Podolskiego.
– Jeden z zespołów ratownictwa medycznego otrzymał wezwanie do około rocznego dziecka. Osoba zgłaszająca informowała, że dziecko jest wiotkie, ma wysoką gorączkę – mówi Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Jak zwykle o tej porze był tutaj duży ruch, ale kierowcy zrobili korytarz życia, by karetka mogła szybko przejechać. W tym czasie przez przejście dla pieszych tuż za parkiem próbowała przejść kobieta. Z nieustalonych na razie przyczyn kobieta została potrącona przez rozpędzoną karetkę, która jechała środkiem jezdni.
– Kobiecie natychmiast udzielono medycznych czynności ratunkowych i przewieziono ją w stanie ciężkim do centrum urazowego im. Kopernika – mówi Adam Stępka.
Pierwszej pomocy na miejscu udzielali kobiecie ratownicy, którzy uczestniczyli w wypadku. Po kilku minutach na miejscu wypadku był już drugi zespół ratownictwa medycznego. Kobietę z urazem wielonarządowym zabrano do szpitala. Niestety nie udało jej się tutaj uratować.
Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku
W sprawie tragicznego zdarzenia jest prowadzone śledztwo przez Prokuraturę Rejonową Łódź Widzew. Śledczy na podstawie zabezpieczonych na miejscu śladów, nagrań monitoringu oraz relacji świadków muszą ustalić, czy faktycznie doszło do potrącenia, czy raczej było to „wtargnięcie” pieszej wprost przed nadjeżdżający pojazd. Na tym etapie można jedynie potwierdzić, że kobieta wyszła zza autobusu, który zatrzymał się na boku jezdni, by przepuścić karetkę.
Mimo hamowania doszło do potrącenia kobiety. Siła uderzenia spowodowała, że kobieta uderzyła jeszcze o stojący na przeciwnym pasie samochód. Mimo udzielonej pomocy, 84-latka zmarła – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Policjanci zabezpieczyli również nagrania z wideorejestratorów, które zamontowane były w autobusie jak i samej karetce pogotowia ratunkowego. Zgodnie z polskim prawem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat więzienia.
Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi
Komentowane 9
Więcej jeszcze praw pieszym dajcie…. Święte krowy bez wyobraźni…… Bo przecież samochód zatrzyma się w ułamek sekundy w miejscu bo pancio święty idzie….. Piesi na czarno ubrani zza krzaków w nocy na pasy wychodzą, rowerzyści o 6 rano bez nawet skrawka odblasku środkiem pasa śmigają ale najważniejsze dla policji jest nałapać kasy
…. Bo na strzałce zwolnił a nie zatrzymał się…. A Ciebie rowerzysto na Pryncypalnej jeszcze raz zobaczę bez żadnego światła i odblasku przyrzekam że weme wolne w pracy i zawiadomię policjię, i nie Uciekniesz mi na pewno….. Jak Cię potrącę to mi w aucie bezmózgu jeden nic się nie stanie….. Ale Ty masz małe szanse…. Niech Cię tylko zobaczę….
Debilne komentarze jego zasranym obowiązkiem jest zachować ostrożność , jadąc na sygnale wszystkiego trzeba się spodziewać szczególnie na przejściach zasłoniętych jak w tym przypadku autobusem
Przecież piesi to święte krowy, co tam karetka na sygnale, oni maja pierwszeństwo. Szkoda ratownika medycznego, i tak jest ich mało.
Dzisiaj tez widziałam sytuacje gdzie babcia z wnukiem wchodziła na pasy i żadne z nich nie sprawdziło nawet czy jedzie samochód. Przepisy przepisami ale dla własnego dobra warto się upewnić czy coś nie jedzie.
Z nieustalonych przyczyn? z głupoty pieszej! A miał się w miejscu zatrzymać karetką na sygnale? Co za głupia baba… Ludzie to mózgów nie mają.
A może nie słyszała sygnału karetki. Przecież to starsza osoba była
Osoba starsza to mogła by nie słyszeć jak się do niej mówi po cichu ale żeby nie słyszeć karetki na sygnale i jeszcze jej nie zobaczyć to trzeba być i ślepym i gluchym
84 letnia, a nie głupia. Ciekawe jaki ty będziesz w jej wieku
,,głupia baba””ciekawe jaki ty będziesz w tym wieku,bo jak na razie to zachowujesz się jak debil.