Sieradz: Tymczasowy areszt dla kierowcy, który potrącił pieszą i uciekł z miejsca zdarzenia
Do wypadku doszło 23 stycznia na ulicy Jana Pawła II. Przechodząca przez przejście dla pieszych 59-letnia mieszkanka Sieradza została potrącona przez samochód, a sprawca uciekł i nie udzielił poszkodowanej pomocy. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do sieradzkiego szpitala.

Sprawcę udało się zatrzymać. Okazuje się, że samochód nie należał do niego.
– Ogromne zaangażowanie i intensywna praca doprowadziły do szybkiego wytypowania samochodu, który mógł uczestniczyć w tym wypadku. Ustalono, że prawdopodobnie należy on do 33 –letniego mieszkańca Turku. Dzięki współpracy z policjantami miejscowej komendy, informacja ta potwierdziła się. Funkcjonariusze ujawnili uszkodzonego forda, który zaparkowany był w miejscu pracy 33-latka. Dalsze ustalenia wskazywały, że kierował nim zatrudniony u niego 40- letni mężczyzna. Sieradzcy policjanci zatrzymali 40-latka, który przyznał się do potrącenia pieszej. Okazało się, że wspólnie z nim podróżował również jego pracodawca, który namawiał go od ucieczki z miejsca zdarzenia. Obydwaj mężczyźni trafili do policyjnej celi. Zgromadzony z sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom prokuratorskich zarzutów – mówi aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
40-letni kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia, natomiast 33-latek odpowie za podżeganie do ucieczki oraz nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej kobiecie.
Czytaj także: 65-latek przewiózł ładunek wybuchowy samochodem i zostawił go pod dyskoteką. Usłyszał zarzuty
Sąd zastosował wobec 40-letniego podejrzanego 3-miesięczny tymczasowy areszt, natomiast 33-latek został objęty policyjnym dozorem.
Mężczyznom grozi kara do 4,5 roku pozbawienia wolności.