Sarna zakleszczona w centrum Sieradza
Na pomoc ruszyli strażnicy miejscy i strażacy z komendy powiatowej. Takie przypadki się zdarzają ponieważ sarny coraz częściej zapuszczają się w głąb miasta.
– Zdarzają się takie przypadki, że sarna właśnie na przykład całym impetem, bo nie widzi, uderzy w jakieś ogrodzenie, wtedy ma poranione nogi. Żeby podjąć jakiekolwiek działania w tego typu przypadkach trzeba bardzo spokojnie podejść do tego zwierzęcia i najlepiej przykryć mu głowę jakimś kocem, czymkolwiek, żeby po prostu ograniczyć mu widoczność, by nie było w takiej panice. To też jest dla nas niebezpieczeństwo, bo zwierzę może kogoś kopnąć – mówi st. kpt. Marcin Szymański z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
Na szczęście w przypadku sarny z ulicy Sarańskiej, interwencja weterynarza nie była potrzebna. Uwolnione zwierzę pobiegło dalej.
Komentowane 1
Sarna uratowana przez pracowników banku BNPPARIBAS. Zdjecie prywatne