Segregacja odpadów. Samorządy nie nadążają za przepisami
Bez wprowadzenia zmian w obszarze zarządzania odpadami, przemysł tekstylny nadal będzie powodował nadmierną emisję gazów cieplarnianych, konsumpcję zasobów naturalnych i zanieczyszczenie wód – nie mają wątpliwości specjaliści. Problem w tym, że samorządy nie nadążają za nowymi przepisami. Mając takie śmieci, np. w gm. Wieruszów, należy udać się w wyznaczone dni do punktu w Teklinowie.
Od 1 stycznia nie możemy już bluzek, dywanów, zasłon, firan wrzucać do odpadów zmieszanych. Ta segregacja będzie odbywać się na PSZOK-u. Możemy je również oddać na wszelkie zbiórki organizacji pozarządowych, które są organizowane często w naszych skrzynkach pojawiają się również ulotki. A najlepiej jakby na przyszłość mniej pan kupował ubrań, dywanów i mniej wymieniał. To pozwoli również zredukować ilość odpadów – mówi zastępca burmistrza Marta Siubijak.
Mieszkańcy wyrażają różne opinie.
Punkty segregacyjne powinny być w każdej miejscowości, żeby to miało ręce i nogi, bo ludzie się do tego nie zastosują. Będzie jak każde inne martwe prawo – mówi jeden z mieszkańców.
Zawsze mieliśmy tutaj na miejscu, w tej chwili to jest nie do pomyślenia – dodaje inny.
Jak wynika z przytoczonych badań obecnie około 78% pokonsumenckich odpadów włókienniczych nie jest zbieranych selektywnie.