Czy będzie referendum w Piotrkowie?
Trwa organizacja poszczególnych etapów procesu, którego zwieńczeniem ma być głosowanie w sprawie odwołania prezydenta miasta Krzysztofa Chojniaka. Mieszkańcy skrzykują się na zamkniętej grupie w mediach społecznościowych. Jest ich tam prawie pięć tysięcy.
Piotrkowianie są niezadowoleni z pracy prezydenta. Tymczasem Jarosław Bąkowicz, rzecznik prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego zarzuca organizatorom brudną grę polityczną i ogranicza sprawę tylko do wzrostu cen za ciepło.
Inicjatorzy głosowania odbijają piłeczkę – mówią, że są apolityczni. Dodają, że nie chodzi tu tylko o ciepło, a o całokształt pracy włodarza, który zarządza miastem od prawie 20 lat.
Zbieranie podpisów możliwe jest od dzisiaj. Aby doszło do referendum, wniosek o jego organizację musi poprzeć co najmniej 10 procent uprawnionych do głosowania.