W Wieluniu walczą o pacjentki, bo z roku na rok sukcesywnie spada liczba porodów – i to nie tylko przez coraz niższą dzietność.
Są dwa oddziały, gdzie inwestycja była niezbędna. Stan pomieszczeń przypominał czasy PRL-u. Mamy w szpitalu drugi poziom referencyjności, znajdują u nas opiekę również wcześniaki – mówi Anna Freus, dyrektor szpitala w Wieluniu.
fot. Patryk Hodera
Wieluń to jedyny szpital w południowo-zachodniej części województwa łódzkiego, gdzie na świat przychodzą dzieci. Już wiele lat temu z uwagi na coraz mniej porodów zlikwidowano takie oddziały w sąsiednich placówkach. Do szpitala w Wieluniu trafiają pacjentki m.in. z powiatów: wieluńskiego, wieruszowskiego, sieradzkiego, bełchatowskiego oraz pajęczańskiego.
Szukaliśmy montażu finansowego. Udało nam się to w 2023 roku. Otrzymaliśmy zapewnienie z Rezerwy Budżetu Państwa na to właśnie zadanie, które kosztuje, okazało się ponad 20 milionów złotych. 66 proc. to wkład budżetu centralnego – mówi Krzysztof Dziuba, wicestarosta wieluński.
Prace remontowo-adaptacyjne prowadzone są niezależnie od funkcjonowania oddziału. Choć często słychać różne narzędzia budowlane, porody przyjmowane są normalnie. Po remoncie zmieni się układ pomieszczeń.