Raków nie zagra w Lidze Mistrzów
Piłkarze prowadzeni przez Dawida Szwargę musieli wygrać w Kopenhadze, bowiem w pierwszym spotkaniu przegrali u siebie 0:1. Nie stali jednak na straconej pozycji, gdyż Duńczycy w pierwszym meczu wcale nie byli dużo lepsi.
Mecz decydujący o awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów niewiele różnił się od tego rozegranego w Częstochowie. To polska drużyna dłużej utrzymywała się przy piłce i prowadziła grę, ale często niewiele z tego wynikało. Piłkarze ze stolicy Danii ponownie strzelili też “gola z niczego”. W 35. minucie z około 30 metrów uderzył Denis Vavro i piłka wpadła do bramki Vladana Kovacevicia, który był źle ustawiony w tej sytuacji.
Bramka z… 30 metrów 😳
📺 Polsat Sport
#FCKRCZ pic.twitter.com/0dXTFD0Qie
— Polsat Sport (@polsatsport) August 30, 2023
Goście próbowali odrabiać straty, ale wciąż nie stwarzali sobie klarownych sytuacji. Udało się jednak doprowadzić do wyrównania. W 87. minucie piłkę w bramce, strzeżonej przez Kamila Grabarę, umieścił Łukasz Zwoliński. Raków miał kilka minut (wraz z doliczonym czasem gry) na strzelenie drugiego gola. Ta sztuka częstochowianom się jednak nie udała.
Warto przeczytać
Dziękujemy za walkę! To były wielkie emocje i kapitalna przygoda w eliminacjach Ligi Mistrzów! 👏
Jesienią walczymy dalej w fazie grupowej Ligi Europy!#FCKRCZ | #PolandTravel pic.twitter.com/2OjBNQvStq
— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) August 30, 2023
Remis w dzisiejszym (30 sierpnia) meczu oznacza, że FC Kopenhaga zagra w Lidze Mistrzów, zaś mistrzom Polski przyjdzie grać w Lidze Europy.
Przed piłkarzami Rakowa wciąż jednak duże piłkarskie wyzwanie. Rywalami w fazie grupowej Ligi Europy mogą być takie europejskie “firmy” jak Liverpool i Roma. Z kim częstochowianie zmierzą się w najbliższych miesiącach dowiemy się 1 września.