Puchar Polski 2024/2025. Na początek rezerwy ŁKS-u
Jako pierwszy o awans do II rundy Pucharu Polski powalczy drugoligowy ŁKS II Łódź. Dla podopiecznych trenera Konrada Geregi domowe starcie z Kotwicą Kołobrzeg, czyli beniaminkiem I ligi, będzie drugim meczem w tegorocznych rozgrywkach o krajowe trofeum. W sierpniu, w rundzie wstępnej rezerwy biało-czerwono-białych pokonały na wyjeździe Radunię Stężyca 2:1.
Dla łodzian rywalizacja w PP będzie okazją do przełamanie złej passy – przegrali 3 ostatnie ligowe mecze, w tym ostatni na wyjeździe z Polonią Bytom (0:3). Szkoleniowiec ŁKS-u II zaznacza, że jego piłkarze potrafią grać w piłkę, ale muszą w to uwierzyć.
Po ligowych porażkach gramy w Pucharze Polski. Musimy zebrać się mentalnie. Chłopcy potrzebują bodźca, uwierzyć w to, że potrafią grać w piłkę. Będą mieli okazję sprawdzić się na tle pierwszoligowej drużyny – mówił Konrad Gerega.
W tym sezonie kołobrzeżanie już gościli w Łodzi – w meczu 5. kolejki Betclic 1. Ligi pokonali przy al. Unii pierwszy zespół ŁKS-u (2:0). Rezerwy będą miały okazję do rewanżu na ekipie z województwa zachodniopomorskiego.
🏆 Pucharowy tydzień.
WT. 𝟭𝟳:𝟬𝟬 | ŁKS II 🆚 Kotwica 🎫
CZW. 𝟭𝟮:𝟭𝟱 | Grom Nowy Staw 🆚 ŁKS 📺 pic.twitter.com/JlIPpP5W6X— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) September 23, 2024
Puchar Polski. Mecz przyjaźni w Toruniu
Pół godziny po pierwszym gwizdku sędziego w Łodzi rozpocznie się rywalizacja w Toruniu. Trzecioligowa Elana podejmie ekstraklasowy Widzew. Będzie to mecz przyjaźni, ale tylko dla kibiców, którzy obejrzą to starcie w liczbie około 4,5 tys. osób. Na murawie każdy z zespołów będzie dążył do zwycięstwa. Zdecydowanym faworytem jest Widzew.
W rozgrywkach o Puchar Polski łodzianie mają coś do udowodnienia – w poprzednich byli jedną nogą w półfinale, by w kontrowersyjnych okolicznościach odpaść po rywalizacji z Wisłą Kraków – późniejszym triumfatorem całych zmagań.
Wszystko zaczyna się w Grodzie Kopernika ✨
🔜 #ELAWID | 24.09 | 17:30 | Toruń pic.twitter.com/rJapbLdDUB
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) September 23, 2024
Daniel Myśliwiec, szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych, zapowiada, że porażka z „Białą Gwiazdą” to już przeszłość.
Będziemy myśleć o krakowianach, jak trafimy na nich w dalszej fazie turnieju. Skupiamy się wyłącznie na Elanie. Skład może być trudny do przewidzenia dla kibiców czy dziennikarzy, ale nie dla mnie. Wiem na co stać poszczególnych zawodników, najważniejsze, żeby przełożyli treningową jakość na mecz – mówił.
Puchar Polski. ŁKS zdecydowanym faworytem
W czwartek (26 września) o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski powalczy także pierwsza drużyna ŁKS-u Łódź. Pierwszoligowiec będzie zdecydowanym faworytem w starciu z, występującym trzy klasy niżej, Gromem Nowy Staw.
Łodzianie ostatnio są w formie. Można się jedynie zastanawiać, czy granie meczu co 3 dni nie będzie dla nich problemem. Wątpliwości rozwiał Jakub Dziółka, opiekun biało-czerwono-białych.
Na tym etapie sezonu jeszcze za wcześnie, by mówić o zmęczeniu. Gramy często, mamy mniej czasu na treningi, ale w tym celu wykorzystaliśmy przerwę na mecze reprezentacji. Chcemy iść cały czas do przodu – dodał.
Początek spotkania na Pomorzu o godz. 12.15.
Puchar Polski. Unia sprawi niespodziankę?
Pierwotnie w środę (25 września) swój pucharowy mecz miała rozgrywać Unia Skierniewice. Ostatecznie mecz trzecioligowca z beniaminkiem ekstraklasy Motorem Lublin został przełożony na środę, ale 2 października.
Dla kibiców przyjazd ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej będzie świętem. Inaczej do tej rywalizacji podchodzi Kamil Socha, szkoleniowiec „Unitów”.
Gra z drużyną z ekstraklasy to wyróżnienie, ale i wyzwanie. Moi chłopcy grający na co dzień w III lidze będą mogli sprawdzić się z zawodnikami z wyższej klasy rozgrywkowej. Na czwartym poziomie drużyna spisuje się dobrze, zobaczymy jak będzie z lepszym rywalem – podkreślił.
Spotkanie w Skierniewicach rozpocznie się o godz. 19.
Puchar Polski to najkrótsza droga do gry w europejskich rozgrywkach. Wystarczy wygrać 6 meczów, by trafić na salony Starego Kontynentu. Przekonała się o tym wspomniana wcześniej Wisła Kraków.