50-letni mężczyzna przyjechał pod posterunek osobowym Roverem. Policjant widział, że mężczyzna parkuje samochód. Po sprawdzeniu kartoteki okazało się, że ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. 50-latek próbował wmówić mundurowym, że przyszedł pieszo, jednak całe zdarzenie zarejestrował monitoring.
Dzień później, do tego samego policjanta, na przesłuchanie przyjechała kobieta przywieziona przez męża.
– Okazało 39-letni mężczyzna miał również orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który złamał. Moment przyjazdu małżonków pod posterunek, również uchwycił monitoring budynku – mówi mł. asp. Aneta Kotynia.
Obaj kierowcy odpowiedzą teraz za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.