Przebudowa Wojska Polskiego – przejezdność „już” w grudniu?
Chociaż Zarząd Inwestycji Miejskich zapewniał ostatnio, że modernizacja Wojska Polskiego zakończy się w tym roku, to raczej dotyczy to tylko odcinka od Franciszkańskiej do pl. Kościelnego, na który w styczniu mają powrócić tramwaje. I mowa tu nie o całkowitym ukończeniu prac, a o zachowaniu tzw. przejezdności zarówno torowiska, jak i jezdni. Chociaż torowisko jest gotowe na sporym fragmencie Wojska Polskiego (Franciszkańska-Palki), to nadal w wielu miejscach nie rozwieszono nad nim sieci. Zamontowany jest tylko naciąg, tak jak na odcinku od ul. Głowackiego do ul. Pankiewicza. A bez sieci trakcyjnej nie ma możliwości zachowania przejezdności tramwajów.
Przebudowa Wojska Polskiego [GALERIA]
Brakuje ostatnich warstw asfaltu i chodników
Najwięcej prac wykonano na razie przy trasie tramwajowej, chociaż jej “pobocze” nadal nie jest zagospodarowane. W wielu miejscach z torowiskiem sąsiadują wykopy, wystające przyłącza, zalegające materiały budowlane czy błotne rozlewiska. Brakuje też ostatniej warstwy asfaltu na jezdniach, a na odcinku od al. Chryzantem do al. Palki nadal znajduje się stary asfalt.
Najtrudniej po Wojska Polskiego przemieszczać się obecnie pieszym, zwłaszcza po zmroku. W wielu miejscach brakuje chodników, więc muszą korzystać z jezdni, na których ruch jest coraz większy, bo okoliczni mieszkańcy wykorzystują je jako dojazd do posesji. Niestety, przy braku oświetlenia ulicznego, piesi są mało widoczni na jezdni, zwłaszcza, gdy wchodzą na nią zza sterty piachu, uniemożliwiającej przejście chodnikiem czy zza składowanych materiałów budowlanych.
Koniec robót wiosną czy latem?
Jeszcze w listopadzie ZIM szacował, że cała przebudowa Wojska Polskiego zakończy się wiosną. Chociaż podkreślał, że do końca roku zamierza przeprowadzić odbiory inwestycji, a przez kolejne miesiące kończyć budowę chodników czy montaż wiat. Nie wiadomo jednak czy koniec prac nie nastąpi dopiero w czerwcu, jak w przypadku modernizacji Legionów, pl. Wolności i Przybyszewskiego. Na wydłużenie prac na tych ulicach, bez zagrożenia utraty unijnego dofinansowania do inwestycji, zgodę wydał ostatnio Urząd Marszałkowski w Łodzi. Łączny koszt przebudowy Wojska Polskiego to 133 mln zł, a dotacja z Unii wynosi 65 mln zł. Jednak urzędnicy podkreślają, że kolejnej zmiany terminu nie będzie. A przynajmniej nie bez utraty części unijnej dotacji.
Część zadań inwestycyjnych zostanie wykonana w pierwszej połowie 2024 roku. Na podstawie analizy przyjęto, że na dzień złożenia deklaracji zamknięcia, tj. do lutego 2025 r., wszystkie te projekty będą zakończone i będą znajdowały się w fazie funkcjonowania, co było jednym z warunków do wydania zgody na przedłużenie terminu. W przypadku niezrealizowania całości inwestycji i nieosiągnięcia założonego celu oraz wskaźników projektu do 30 czerwca 2024 r. wysokość dofinansowania będzie musiała zostać zmniejszona proporcjonalnie do niezrealizowanej części zadania.
Linia 5 na fragmencie Wojska Polskiego
Na razie łodzianie mogą liczyć na powrót tramwajów na ul. Franciszkańską i odcinek Wojska Polskiego w kierunku pl. Kościelnego. Wiąże się to z koniecznością likwidacji nakładki dla tramwajów dwukierunkowych przy Centrum Krwiodawstwa. Na razie umożliwia ona wagonom zmianę toru jazdy. Czas na likwidację nakładki jest między 31 grudnia a 1 stycznia, bo wówczas ponownie zawieszona ma zostać linia 1 i 17. Docelowo po ul. Franciszkańskiej i odcinku Wojska Polskiego ma kursować linia tramwajowa nr 5. Jej trasa ma prowadzić z Teofilowa do nakładki na Kilińskiego przy Tymienieckiego. To znaczy, że linię tę będą musiały obsługiwać tramwaje dwukierunkowe. Z kolei trasa linii 17 ma zostać wydłużona do Helenówka.