Historia wyburzanego obiektu sięga lat 60. ubiegłego wieku – wspomina łodzianka mieszkająca w sąsiedztwie.
– Pamiętam, to były lata 60. Na początku był tu Chemitex. A wcześniej, jak tutaj niczego nie było, to pamiętam jako dziecko, że były jakieś stare samochody. Przechodziliśmy przez płot i bawiliśmy się w kierowców – wspomina z uśmiechem kobieta.
Od lat 90. rezydowała tu Gazownia Łódzka. Pod koniec lat 90. wieżowiec przeszedł metamorfozę. Od tego czasu nabył charakterystyczną, szklaną elewację. Teraz 52-metrowy biurowiec stopniowo jest rozbierany.
– Myślę, że to kawałek historii Łodzi – mówi jedna z łodzianek.
– Przechodziłem tu często i ten budynek straszył. Szkoda było, że tak wyglądał. Więc może lepiej, że coś się tutaj faktycznie dzieje, bo stał i niszczał. Nie przystawał do tych nowych budynków w pobliżu, chociażby uniwersytetu czy nawet sądu – dodaje łodzianin.
Co się teraz aktualnie dzieje przy ulicy Uniwersyteckiej z dawnym budynkiem gazowni w Łodzi?
– W tej chwili trwa mechaniczna rozbiórka części nadziemnej budynku przy użyciu koparki wysokościowej o roboczym zasięgu 42 metrów. Jest to kolejny etap prac, ponieważ rozpoczęliśmy od obniżenia budynku w technologii top down, przy użyciu robotów wyburzeniowych i miniładowarek, minikoparek. W ten sposób obniżyliśmy budynek o 5 kondygnacji. Z początkowych 52 metrów zeszliśmy do 38, żeby na bezpiecznym zasięgu kontynuować prace metoda mechaniczną. Zakładamy, że zajmie to jeszcze dwa tygodnie i po osiągnieciu stropu nad parterem roboty zostaną chwilowo wstrzymane. Wrócimy potem na wezwanie zamawiającego w celu wyburzenia piwnicy. Ponieważ w tym etapie nie jest jeszcze planowane wyburzenie części podziemnej budynku – wyjaśnia Karol Baran, kierownik projektu.
– Na pewno jest jakiś żal. Nie wiadomo co tu powstanie. Słyszałam, że mieszkalny budynek – mówi jedna z łodzianek.
– Gdzieś widziałem wizualizację bloku mieszkalnego – dodaje łodzianin.
– Z reguły powstają nowe domy mieszkalne albo centra handlowe – zaznacza łodzianka.
– Nie zdradzę panu nic konkretnego, ponieważ prawdę mówiąc sam nie mam takiej wiedzy. Nie odpowiem konkretnie – zapewnia kierownik budowy.
W 2021 r. obiekt stał się własnością łódzkiej firmy deweloperskiej. To kolejny charakterystyczny obiekt, który w ostatnim czasie znika z mapy Łodzi – ostatnio rozbiórce poddano dawny hotel Światowit.
oprac. gama
Posłuchaj więcej:
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę
Komentowane 1
Szkoda, że prace są prowadzone z absolutnym brakiem poszanowania zdrowia okolicznych mieszkańców. Większość rozbiórki została przeprowadzona bez użycia jakichkolwiek metod obniżenia emisji pyłów, polewanie wodą wprowadzono do użycia dopiero pod koniec rozbiórki , gruz jest i był zrzucany bez użycia kominów. Kurtyny i woda z węża pojawiają się dopiero po interwencjach okolicznych mieszkańców i straży miejskiej. Budynek z lat 60 więc nie wiemy co fruwa w powietrzu, być może azbest lub inne toksyczne materiały z tamtych lat. W powietrzu wyczuwalny jest silny zapach subitu i innych chemikaliów, wszędzie fruwa wata szklana. W ciągu dnia nie można otworzyć okien ze względu na ciągły hałas, wszechobecny pył i kurz osiada i wnika
wszędzie. Mieszkanie należałoby sprzątać 3 razy dziennie a samochody myć codziennie. Pył wynika wszędzie szkodząc roślinom, ludziom i urządzaniom.
Interwencje straży miejskiej niewiele dają a Urząd Miasta nie jest zainteresowany jakimkolwiek działaniem tłumacząc to tym, że nie ma jurysdykcji w sferze prywatnej inwestycji.
Fajnie, że Łódź się zmienia, tylko niekoniecznie takim kosztem.