W Pabianicach odholowuje się kilka pojazdów rocznie. W Łodzi nawet tysiąc na rok.
W tym roku porzucone samochody z powiatu pabianickiego będą trafiały na nowy parking w Bechcicach.
Wcześniej odholowane pojazdy były przechowywane na parkingu strzeżonym u zewnętrznego przedsiębiorcy w Konstantynowie Łódzkim. Okazało, że te usługi są zbyt drogie, dlatego powiat pabianicki utwardzi podłoże na jednej ze swoich działek.
Ogłosiliśmy przetarg, zabezpieczając kwotę około 300 tys. zł na przechowywanie tych pojazdów, ale została ona przekroczona prawie dwukrotnie. Stąd decyzja zarządu o tym, aby wybudować parking i utwardzić teren na naszej działce – mówi Robert Kraska, radny powiatu pabianickiego.
Tymczasem w Łodzi trzeba rocznie zabezpieczyć nawet kilkaset aut.
W ciągu roku średnio wpływa do nas około 600 lub 800 do tysiąca zgłoszeń odnośnie wraków pojazdów. Udaje się odholować około 200. Większość tych pojazdów ze zgłoszeń jest usuwanych przez samych właścicieli – tłumaczy Joanna Prasnowska ze Straży Miejskiej w Łodzi.
W Pabianicach za dobę przechowywania auta osobowego na parkingu, jego właściciel musi zapłacić kilka złotych. W Łodzi poniesie koszt w wysokości sześćdziesięciu złotych.